Test można przeprowadzić korzystając z multimedialnego kalkulatora emisji dwutlenku węgla, dostępnego tutaj.
- Skorzystanie z niego można potraktować jako rozrywkę, a przy okazji każdy z nas może się czegoś dowiedzieć o zmianach klimatu - wyjaśnia Agnieszka Kozłowska - Korbicz, koordynatorka promocji COP 14.
Program wita nas opisem:
„Spójrz za okno. Wyobraź sobie stojący daleko sześcian o boku trochę ponad kilometra. Duży, prawda? W takiej objętości nasze elektrownie, samochody i fabryki co sekundę podwajają naturalne stężenie dwutlenku węgla. Wyobraź sobie, że co sekundę na równiku stawiamy taką kostkę, jedną obok drugiej. W ciągu jednego dnia ponad dwukrotnie zamurujemy nimi Ziemię dookoła. I tak przez dekady, coraz szybciej.”
Pierwszy etap to wybór państwa, w którym mieszkamy – ilość CO2 jaką emitujemy będzie porównana ze średnią krajową. Klikając na kolejne plansze, udzielamy informacji o naszym mieszkaniu, sposobie jego ogrzewania, częstotliwości korzystania z transportu prywatnego i publicznego oraz o ilości spożywanej żywności. Kalkulator jest szczegółowy i precyzyjny – podajemy ile kilometrów pokonujemy tygodniowo samochodem, jak często jemy mięso i w jakim stopniu segregujemy śmierci.
Prezentowane dane są dokładnie opracowane: na planszy o żywności otrzymujemy dane o całym cyklu jej przetwarzania, działaniu maszyn, nawozów, lodówek, sklepów. Dodatkowo doliczana jest emisja "ogólnospołeczna", przypadająca na każdego człowieka, związana z działaniem państwa: z budową dróg, oświetleniem miast, pracą urzędów, wojska i policji. Na koniec dostajemy precyzyjną informację o ilości i szkodliwości energii, jaką rocznie zużywamy. Program zachęca: „Możesz wrócić do wcześniejszych zakładek i postarać się zmniejszyć swoją emisję. Zmniejsz ją tak bardzo, jak to tylko możliwe. I traktuj to jako sposób, w który masz zamiar żyć.” Dzięki kalkulatorowi możemy też przeprowadzić test, jakie reakcje wywołałyby działania w skali ogólnokrajowej – zmiany źródeł energii, struktury transportu czy efektywności przemysłowej. I dla przykładu – zamieniając energię węglową na jądrową, poprawiając efektywność przemysłową o 100 proc., a w transporcie stosując napęd z energii odnawialnej – udałoby się zredukować nawet trzykrotnie ilość emisji dwutlenku węgla.
- Stworzenie kalkulatora emisji CO2 wymagało kilku miesięcy pracy i dotarcia do często trudno dostępnych informacji - mówi Marcin Popkiewicz, autor kalkulatora. - Wysiłki się opłaciły. Udało się nam stworzyć atrakcyjny wizualnie, a przy okazji prosty w obsłudze system, dzięki któremu każdy z nas może się przekonać, jaki ma wpływ na środowisko naturalne, a tym samym podjąć kroki zmierzające do jego ochrony.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?