Aaaa sprzedam smycz za 850 złotych. Psa dorzucę gratis!

Art. 10 ustawy o ochronie zwierząt zabrania sprzedaży psów i kotów poza miejscami ich hodowli, na targowiskach, targach i giełdach. Zabrania również rozmnażania psów i kotów w celach handlowych. Zapis ten miał na celu zlikwidowanie pseudo-hodowli, w których w koszmarnych warunkach dla zysku rozmnażane są zwierzęta nierasowe. Nieraz w mediach mogliśmy zobaczyć brudne klatki i wycieńczone zwierzęta w "fabrykach" szczeniaków czy kociaków.

Niestety Polacy znaleźli sposób na zapisy nowej ustawy. Na aukcjach internetowych i w ogłoszeniach oferują oni akcesoria dla zwierząt (smycze, miski, obroże) po wygórowanych cenach. Zwierzęta dołączają gratis. W ten sposób obchodzą zakaz sprzedaży zwierząt bez rodowodów. Największe serwisy jak np. Allegro.pl usuwa zgłaszane oferty czy ogłoszenia, ale ciągle pojawiają się nowe. Rzeczniczka Allegro, Anna Tokarek zapewnia Alert24.pl, że "każdy użytkownik, który natrafi na taką ofertę może ją zgłosić, a serwis w przypadku stwierdzenia naruszenia ją usunie".

Uważam, że przepisy w ustawie o ochronie zwierząt powinny dotyczyć obrotu zwierzętami, a nie jedynie kwestią ich sprzedaży. Zastanawia mnie co jeszcze z tą sytuacją możemy na tę chwilę zrobić? Żaden przepis rodzimego prawa nie zakazuje sprzedaży wartej np. 15 złotych smyczy czy miski dla psa za kwotę kilkakrotnie większą, dodając do niej "gratis" w postaci psa czy kota.
Dobry byłby apel do ludzi dobrej woli: Jeśli chcecie psa ale niekoniecznie rasowego, to zapraszamy do schronisk, w których jest pełno psiaków. Zamiast wspierać pseudo-hodowle oferujące kundelki wyglądające jak rasowe. Psy mieszkające w schroniskach mają dla siebie mało miejsca i rzadko spotykają się z ludzką życzliwością, której bardzo potrzebują. Moja znajoma, która jest wolontariuszką w schronisku, powiedziała kiedyś:"Pies ze schroniska kocha mocniej, bo kiedy znajdzie kochającą rodzinę, jest jej wdzięczny i oddany przez całe swoje życie".