Adam Johnson jest niezadowolony ze swojej sytuacji w klubie. Od początku sezonu były piłkarz Midllesborough pełni rolę tylko rezerwowego, rzadko występując od pierwszych minut. Ostatnio Mancini jednak zmienił zdanie i dał szansę Anglikowi, a ten go nie zawiódł; najpierw zagrał fantastyczne zawody przeciwko Wolverhampton (strzelił pierwszą bramkę dla City, w momencie, kiedy jego drużyna przegrywała), a w ostatnią sobotę postawił "kropkę nad i", strzelając bramkę na 3:1 przeciwko tej samej drużynie.
Czy to zmieni sytuację Johnsona w klubie? Roberto Mancini wbrew temu co się mówi, ma olbrzymią wiarę w talent Adama; zależy mu jedynie na tym, aby piłkarz w pełni pokazał swój talent:" Jestem zadowolony, że on nie jest szczęśliwy z obecnej sytuacji. Kocham Adama jak ojciec syna; a dobry ojciec dla dobra dziecka powinien być czasami twardy. Gdyby był przeciętnym piłkarzem, to bym w ogóle nie tracił na niego czasu, ale on jest wyjątkowy i jeżeli będzie z większym zaangażowaniem pracował na treningach, to będzie jednym z najlepszych skrzydłowych w Europie. Uwierzcie mi! Nie mam powodu, aby was oszukiwać: Johnson jest naszym, jedynym skrzydłowym w drużynie. Wszystkim nam zależy, aby był w dobrej formie, bo wtedy skorzysta na tym cały zespół" - tłumaczy Mancini. Trener Manchesteru ma olbrzymie oczekiwania od Johnsona - chce, aby grał tak dobrze i równo jak sam David Silva.
Jak widać, Włoch uważa Johnsona za ogromny talent. Ciekawe tylko, czy jakikolwiek piłkarz dzisiaj, grający w Premier League, jest w stanie spełnić jego wymagania?
Tomasz Bajerski po meczu Abramczyk Polonia Bydgoszcz - Orzeł Łódź
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?