Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Afera, awantura czy zadyma wokół krzyża?

Ryszard Zagórski
Ryszard Zagórski
Pomimo wcześniejszego uzgodnienia, krzyż nie został przeniesiony sprzed Pałacu Prezydenckiego do kościoła św. Anny. Wszyscy ludzie myślący, a szczególnie wierzący chrześcijanie nie zapobiegli użyciu znaku krzyża do celów pozareligijnych.

To co wydarzyło się na placu przed Pałacem Prezydenckim przeszło wszelkie oczekiwania. Jak to właściwie nazwać? Afera, awantura czy zadyma? A może to nie jest takie ważne?

Duchowni przybyli na plac, gdzie mieli odprawić ważną uroczystość i nie podjęli żadnych działań. Księża oczekiwali na rozwój sytuacji, wzruszali ramionami... W mniemaniu obserwatorów księża powinni zacząć uroczystość przeniesienia krzyża i pomimo że mogli, nie uczynili tego. Inicjatywę przejęła kobieta, która zaczęła modlitwę, inicjowała pieśni kościelne. Dlaczego nie uczynili tego księża? Czy dlatego, że nie byli przygotowani? Czy nie dysponowali odpowiednimi środkami technicznymi?

Zawsze tak było, że obecność duchownych dyscyplinowała. Tym razem bezpardonowe, głośne zachowanie pojedynczych osób zepchnęło kapłanów na przysłowiową „bandę”. Zostali wyautowani, jak określają to kibice sportowi. Dlaczego księża nie zainicjowali modlitwy w intencji ofiar...? Były chwile, kiedy bez problemu księża mogli przejąć inicjatywę i nie zrobili tego. Dlaczego?

Jest to nie tylko moje odczucie. Najbardziej zagorzali wyznawcy wiary nie dopuścili do rozpoczęcia ceremoniału? Jeżeli tak, to o czym to świadczy? Czyżby obrońcy krzyża postanowili zostać politykami używając haseł: „Brońmy krzyża!”, Tu jest Polska, ale i „Ubekiem jesteś, czy księdzem?”, „Hańba”, „Jarek”, „Jarosław”, „Tusk musi odejść”.

Jeszcze raz przekonaliśmy się, że nie wystarczą decyzje nawet najbardziej trafne i słuszne. Ważne jest jeszcze wykonanie. Usprawiedliwianie niepowodzenia tej uroczystości agresją ludzi nie jest na miejscu. Zupełnie inne zagadnienie, to przygotowanie miejsca dla przedstawicieli mediów. Ktoś powinien przeanalizować zapowiedzi konkretnej akcji i sposób realizacji. Ta „akcja” - związana z przeniesieniem tak ważnego symbolu, mającego znaczenie ponadczasowe, który nie powinien dzielić, a łączyć - została dokładnie sknocona.

Teraz mamy sytuację poważną, dziwną i nieprzyjemną. Rozsądne uzgodnione nie zostały zrealizowane, a więc... Czy jest to przegrana wszystkich Polaków? Może jednak rozsądek zwycięży. Wszyscy powinni wiedzieć, że krzyż nie jest narzędziem do walki politycznej. A jednak nie do wszystkich spośród członków takich partii jak PiS, PSL i PO, to dotarło.

W tej chwili nie jest najważniejsze to, czy doszło do tego zgrzytu społecznego, ale i politycznego, przez przypadek, czy też celowe działania określonych grup i jednostek. Oby takich incydentów w przyszłości więcej nie było. A może jest to tylko moje pobożne życzenie?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto