Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Afganistan. Bezzałogowe samoloty jeszcze nie przyleciały

Zbigniew Jelinek
Zbigniew Jelinek
- Wkrótce dotrą – uspakajają w polskim kontyngencie. Tymczasem żołnierze sił zadaniowych aresztowali jednego z czołowych przedstawicieli rebeliantów z „gabinetu cieni” dla Ghazni.

Bezzałogowe samoloty izraelskie wraz ze stacjami obsługi miały dotrzeć do Polskiego Kontyngentu Wojskowego w prowincji Ghazni wraz z objęciem przez żołnierzy z 11. Lubuskiej Dywizji Kawalerii Pancernej, „Czarnej Dywizji”, trzonu VIII zmiany afgańskiej misji. O tym fakcie również informowały Wiadomości24.pl. To była jedna ze sztandarowych inwestycji MON w wyposażenie bojowe Polaków w Ghazni, misję, która uważana jest tutaj za szczególnie niebezpieczną.

Miało to poprawić bezpieczeństwo Polaków. Uważa się bowiem, że bez takich samolotów nie sposób jest w pełni kontrolować prowincji.

Zawiedli, według opinii „Gazety Wyborczej”, Izraelczycy, którzy nie wywiązali się z kontraktu. Z kolei, jak wynika z ostatnich doniesień TVN24.pl, MON izraelskiemu producentowi, firmie Aeronautics zapłaci ok. 100 mln zł za rozszerzony zestaw: 8 bezzałogowych samolotów Aerostar (bez uzbrojenia) wraz z 4 stacjami kontrolnymi.

To nie koniec problemów. " Maszyny będą własnością Izraelczyków, którzy zapewnią też ich obsługę i będą eksploatowali bezzałogowce na własny koszt do czasu, aż dostarczą nam taki zestaw, jakiego sobie życzyliśmy – wyjawił dla „Gazety Wyborczej” wiceminister obrony Marcin Idzik.

Cały ambaras polega na tym, że Izraelczycy nie mogą posłać do Ghazni własnej obsługi, przede wszystkim dlatego, że powstałaby realna groźba wzmożonych ataków talibów na obecność w kraju muzułmańskim Żydów.

W oparciu o doniesienia „Gazety Wyborczej”, firma Aeronautics w Polsce wynajęła brytyjski koncern Qinetq, który specjalizuje się w systemach bezzałogowego rozpoznawania i świadczył już podobne usługi.

Jak poinformował Wiadomości 24 pl, kpt Dariusz Kudlewski, szef Sekcji Informacyjno-Prasowej PKW w Afganistanie, cztery bezzałogowe samoloty mają się znaleźć w Afganistanie jeszcze w listopadzie. Następne, według naszych ustaleń, pojawią się dopiero w kwietniu 2011 r. i będą już obsługiwane przez polskich żołnierzy. Teraz Polacy uczą się w Izraelu kierowania nimi, a potem bardziej się doszkolą na poligonie w Drawsku Pomorskim.

Tymczasem, jak relacjonuje dalej dla W24 kpt. Kudlewski, polscy żołnierze podczas jednej z operacji – aresztowali, bardzo ważnego dla przywódców rebeliantów – przedstawiciela. Zatrzymany to czołowa postać z tzw. „gabinetu cieni”, stworzonego przez talibów specjalnie dla prowincji Ghazni. To on osobiście kierował siłami terrorystów w kilku dystryktach prowincji Ghazni.

Operację przeprowadzono w miejscowości położonej kilka kilometrów od stolicy prowincji. Tutaj decydującym czynnikiem powodzenia były wcześniejsze precyzyjne informacje uzyskane przez Polaków. - Rebelianci zostali zupełnie zaskoczeni podczas nocnego spotkania w jednym z miejscowych domów – konkluduje kapitan.

To nie wszystko. W trakcie przeprowadzonej akcji, zatrzymano dodatkowo pięciu mężczyzn podejrzanych o działalność terrorystyczną prowadzoną na terenie prowincji. Dokładne przeszukanie zabudowań pozwoliło również na odkrycie składu materiałów wybuchowych, kilkanaście sztuk broni wraz z zapasem amunicji, kilkanaście kilogramów trotylu. Dodatkowo znaleziono miny, skrzynie z amunicją wielkokalibrową oraz wiele różnego sprzętu wojskowego, w tym środki łączności. - Dzięki tej akcji poprawiono sytuację bezpieczeństwa w prowincji – mówi kpt. Kudlewski. - To jest przede wszystkim ważne dla miejscowej ludności, która wielokrotnie staje się ofiarami talibskich zamachów.

Polscy żołnierze przejęli odpowiedzialność za bezpieczeństwo we wschodniej prowincji Afganistanu Ghazni z dniem 30 października 2008 r.

To obszar położony na południowy zachód od Kabulu. Na powierzchni prawie 23 tys. km kwadratowych mieszka, według różnych szacunków, od 1 do 1,5 mln Afgańczyków, głównie Hazarów i Pasztunów. Tylko niespełna 50 tys. osób to mieszkańcy miast. Reszta obywateli mieszka w małych wsiach lub w koczowniczych osadach. Prowincja Ghazni była kiedyś
jednym z ważniejszych ośrodków uprawy winogron, warzyw i zbóż. Stolicą prowincji jest 150-tysięczne miasto Ghazni, położone nad rzeką Ghazni.

Wykorzystano ponadto źródło: www.isaf.wp.mil.pl/

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Debata prezydencka o Gdyni. Aleksandra Kosiorek versus Tadeusz Szemiot

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto