Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Afromental - dokąd zmierza ich kariera?

Anna Mało
Anna Mało
Rok 2009 to przełomowy rok w karierze zespołu Afromental. Wystąpili w drugim sezonie serialu „39 i pół”, nagrali piosenki na do filmu „Kochaj i tańcz”, wydali swój drugi album pt. „Playing with Pop”, są laureatami tegorocznej Superjedynki.

O zespole

Zespół obecnie tworzy siedmiu chłopaków: Wozzo, Tomson, Śniady, Dziamas, Torres, Lajan i Baron. Ich muzyki nie można zaszufladkować; jest to bowiem mieszanka r’n’b, soul i hip-hopu. Ten ostatni jednak nie jest typowym jak dotąd w Polsce hip-hopem, który kojarzy się z blokowiskami. Jest to hip-hop bardziej amerykański. Stad też nazwa zespołu - Afromental, czyli afroamerykańska mentalność. Do tego dochodzi jeszcze beatbox, czyli imitowanie beatu perkusji narządami mowy. Tym w zespole zajmuje się jeden z dwóch wokalistów –Tomson.

Myślę, że jest to zespół, o którym śmiało można powiedzieć, że tworzy muzykę na wysokim poziomie, wyróżniającym się w Polsce. Większość piosenek śpiewają w języku angielskim, co często spotyka się z krytyką ze strony fanów polskiego hip-hopu. W rzeczywistości większość z ich idoli popiera Afromental, który tworzy również piosenki po polsku. Swoją drogą jest to tak naprawdę bezpodstawna krytyka, ponieważ na całym świecie artyści tworzą muzykę po angielsku, a w Polsce jest to przez niektórych odbierane za można powiedzieć pewnego rodzaju antypatriotyzm lub wypieranie się polskości.

Koncerty

Wierni fani na pewno pamiętają jeszcze koncerty tego zespołu, które odbywały się po prostu w dyskotekach, a widownia składała się z niewielkiej liczy osób. Można było wśród tych ludzi usłyszeć „O! To chyba Wojtek Łozowski z tańca z gwiazdami! To on śpiewa?”. Również dzisiaj można usłyszeć wiele głosów na temat tego, że Wozzo zaczął śpiewać po tym jak wystąpił w „Tańcu z Gwiazdami” oraz że ważniejsza była dla niego praca w telewizji MTV. Jest to nieprawdą. Dla Wojtka od początku najważniejsza była muzyka; śpiewał jeszcze przed występem w „Tańcu z gwiazdami”, natomiast przy współpracy z MTV cały czas podkreślał, że zawsze najważniejszy będzie dla niego zespół.

Ich koncerty to doskonałe, porywające i energetyczne show: podczas ich koncertu na pewno nie da się stać w miejscu, prawie wszyscy tańczą, nawet Ci, którzy znaleźli się na nim przypadkowo. Na zjawiskowość tego koncertu składają się: niesamowity i nieprzeciętny wokal Tomsona oraz jego rewelacyjny beatbox, ogromna i zarażająca energia Wozza, który ani na chwile nie przestaje skakać i tańczyć, a przede wszystkim ich genialny kontakt z publicznością! Nie można oczywiście zapomnieć o reszcie zespołu, czyli o muzykach, którzy na scenie po prostu szaleją! Jednym słowem widać, że chłopaki na scenie dają z siebie wszystko i taki koncert daje im niesamowitego poweru i mnóstwo radości.

Zmiany

Po wydaniu pierwszego krążka zespół w niewielkim stopniu istniał w mediach: radia raczej nie grały singli, a teledysk w telewizji można było zobaczyć bardzo rzadko. Obecnie na koncerty przychodzi mnóstwo osób i z reguły nie są to już osoby przypadkowe. Wszystko za sprawą jednej piosenki – „Pray 4 love”, stworzonej do filmu „Kochaj i tańcz”. Piosenka pojawiła się w mediach, na krótko przed premierą drugiej płyty. Utwór ten nieco odbiega od tego co zespół reprezentował do tej pory.

Jednak druga płyta to nie tylko jedna piosenka i oprócz „Pray 4 Love” Afromental nadal jest tym samym zespołem z pierwszego krążka. Również podczas występów na żywo udowadniają, że nic się nie zmienili. Grają dalej z tą samą energią, a piosenkę „Pray 4 Love” wykonują w nieco innej aranżacji niż na płycie. To, że nic się nie zmienili udowodnili również na tegorocznym festiwalu w Opolu, gdzie nominowani byli w kategorii "zespół roku". Podczas festiwalu mieli wykonać piosenkę „Pray 4 Love” . Podobno nie informując organizatorów piosenkę wykonali do połowy, a drugą połowę zastąpili piosenką pt. „We want it”, która była całkowicie w ich stylu.

Piosenka „Pray 4 Love” pozwoliła im pokazać się większej liczbie odbiorców. Niestety nie jestem pewna czy o takich odbiorców zespołowi chodziło. Będąc na koncercie i przyglądając się tłumowi można zaobserwować, że publiczność składa się głównie z młodzieży w wieku 13-17 lat. Są to przede wszystkim piszczące dziewczynki, które wieszając się na barierkach, próbują śpiewać piosenki z zespołem. Wychodzi im to dość komicznie ponieważ patrząc na usta można zauważyć, że oprócz 2-3 słów z tekstu piosenki reszta jest kompletnym bełkotem. Dostrzec można również sporo kartek i transparentów z napisami typu „Kocham Cię Łozo”.

Co dalej ?

Teraz zastanówmy się co dalej będzie z tym zespołem? Czy zespół będzie popularny do momentu, gdy pojawi się następca i kolejny idol młodzieży? Czy w końcu zostanie naprawdę doceniony nie tylko przez młodzież, która ocenia zespół przez pryzmat jednej piosenki? Mam nadzieję, że w życie wejdzie ta druga opcja i że odbiorcy dostrzegą naprawdę wartościowych artystów. Zatem polecam płytę „Playing with Pop” do której dołączona jest poprzednia płyta „The Breakthru”, a jeszcze bardziej polecam wybrać się na koncert, ponieważ koncerty to z pewnością najmocniejsza strona tego zespołu! Pozdrawiam wszystkich słuchaczy dobrej polskiej muzyki.

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto