Alternatywy 4 po białostocku. "Nie wiem czemu ten napis ma służyć. Przynajmniej zasłoni brudną ścianę"

Mieszkańcy bloku również są sceptyczni

We wtorek w bloku pojawiło się ogłoszenie skierowane do mieszkańców. Możemy w nim przeczytać: "Wyjdźmy powitać delegację i podziękować za remonty bloku, czy windy. Dość podejmowania takich decyzji bez konsultacji z mieszkańcami"

- Nie wiem czemu ten napis ma służyć. Nawet nie widać go zbyt dobrze. Przynajmniej zasłoni brudną ścianę - żartuje pani Alicja.

Mieszkańcy wskazują, że środki przeznaczone na mural można było lepiej zagospodarować.

- Blok jest w słabym stanie. Winda pamięta czasy komuny. Nie mamy nawet porządnej ławki pod blokiem. Są pewne priorytety. Rozumiem mural, ale najpierw zajmijmy się remontem bloku - podkreśla pan Janusz.

- Konstytucja jest dla mnie świętością. Uważam, że należy ją godnie upamiętniać. Jednak, czy napis na brudnym bloku jest najlepszym sposobem na upamiętnienie tak ważnej rzeczy - pyta się mieszkaniec.

-Elewacja jest w kiepskim stanie. Klatkę oraz windę aż szkoda pokazywać. Trawniki są zaniedbane. Te środki, które poszły na mural mogły zostać lepiej wykorzystane. Nikt z nami nie konsultował muralu - przekazuje pani Krystyna. - Od lat walczymy z Zarządem Mienia Komunalnego o remont bloku - dodaje.

Spotkany w windzie pan Jerzy mówi, że nie może wykupić mieszkania, w którym mieszka.

- Miasto od lat odmawia możliwości wykupu naszych mieszkań na własność. Potrzebujemy remontu, a nie muralu - podkreśla mieszkaniec bloku.

Mural kosztował około 12 tys. złotych. W środę miał być uroczyście odsłonięty na bloku przy ulicy Pułaskiego 85. Niespodziewanie prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski podjął decyzję o przesunięciu terminu wydarzenia.

- Okazuje się, że „KONSTYTUCJA” budzi niezdrowe emocje wśród niektórych, którzy podgrzewają atmosferę. Docierają do mnie groźby dot. możliwości zniszczenia nowego muralu. Musimy więc go zabezpieczyć warstwą chroniącą przed wandalizmem. Podjąłem decyzję o przesunięciu otwarcia muralu - napisał na Twitterze Tadeusz Truskolaski.

Inicjatywę władz Białegostoku krytykuje opozycja w radzie miejskiej.

- Działania prezydenta Truskolaskiego od dłuższego czasu nie licują z powagą pełnionej funkcji - uważa radny Henryk Dębowski, szef klubu PiS. - Najpierw toaleta w parku Planty, teraz napis „Konstytucja” na bloku komunalnym, którego mieszkańcy od lat czekają na remont… Niestety, tak wygląda upolityczniony samorząd w wykonaniu prezydenta Truskolaskiego.

Sprawdź też:Białystok. Odsłonięcie muralu odwołane. Potrzebuje specjalnej ochrony