Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Amerykanie ujawnili dokumenty dotyczące zbrodni katyńskiej

Tomasz Osuch
Tomasz Osuch
Autor nieznany, domena publiczna, WikiCommons
Do internetu trafiło dziś kilkaset różnego rodzaju dokumentów amerykańskiej administracji dotyczących zbrodni katyńskiej. Odtajnione archiwalia w dużej części nie były dotąd dostępne, zarówno dla szerszej opinii publicznej jak i historyków. Czy rzucą nowe światło na wydarzenia sprzed siedmiu dekad?

Wśród odtajnionych dokumentów znalazło się wiele fotografii, raportów, listów, a nawet wycinków z gazet. Nie wszystkie dokumenty pochodzą z okresu II wojny światowej. Niektóre datowane są nawet na lata 80. ubiegłego stulecia, co wskazywać może na fakt, że sprawą zbrodni katyńskiej amerykańska administracja interesowała się przez wiele lat.

Ujawnione dokumenty pochodzą m.in. z zasobów Departamentu Stanu, Pentagonu, amerykańskiej armii oraz archiwów trzech kolejnych amerykańskich prezydentów - Roosevelta, Trumana i Eisenhowera.

O udostępnienie wszystkich materiałów dotyczących Katynia zabiegali amerykańscy senatorowie polskiego pochodzenia, którzy zwrócili się w tej sprawie do prezydenta Baracka Obamy.

Czytaj też: Rosja nie odpowie za Katyń? "Moskowskije Nowosti": Strasburg odrzuci skargę

Ujawnione dziś dokumenty stanowią uzupełnienie do wcześniej udostępnionych w internecie archiwaliów, m.in. wyników śledztwa specjalnej komisji amerykańskiego Kongresu, która w latach 50. badała okoliczności zbrodni katyńskiej.

Na razie dokumenty dostępne są na stronie Archiwów Państwowych USA. Wkrótce jednak znajdą się także na stronach internetowych polskiego MSZ oraz polskiej ambasady w Stanach Zjednoczonych.

Znajdź nas na Google+

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto