Żywioł pochłonął co najmniej 57 osób. Mieszkańcy Wschodniego Wybrzeża wciąż walczą ze skutkami nawałnicy. Pod wodą znajdują się znaczne tereny stanu New Jersey. Zniszczone zostały przebiegające w pobliżu linie kolejowe.
Straty szacuje także Nowy Jork. "Pierwsze skojarzenie, jakie mam po przejściu huraganu, to zdjęcia pokazujące zniszczenia pod koniec II Wojny Światowej" - komentował burmistrz metropolii Michael Bloomberg. Zanim w Nowym Jorku zacznie funkcjonować transport publiczny, może upłynąć klika dni. W środę zaczną kursować niektóre linie autobusowe. W ograniczonym zakresie w czwartek pasażerowie będą mogli korzystać z metra.
Bez prądu wiąż pozostaje około 6,5 miliona mieszkańców USA. Naprawianie zerwanych sieci energetycznych może potrwać wiele dni.
Po dwudniowej przerwie otwarto nowojorskie giełdy. Jak podaje TVN Meteo, wciąż zamknięta jest siedziba ONZ. Częściowo otwarte zostały lotniska im. Johna Kennedy'ego i Newark. Zaplanowany na czwartek 1 listopada lot z Warszawy do Nowego Jorku jest aktualny.
Rozmiar strat nie jest jeszcze dokładnie znany. Huragan przesuwa się na północny zachód. Prędkość wiatru zmalała do 72 km/h, ale intensywne opady deszczu wciąż powodują lokalne powodzie.
Wyniki II tury wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?