Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ammann: Najważniejsze, by w Planicy kula była moja

Bożena Zajiczek-Panuś
Bożena Zajiczek-Panuś
Simon Ammann po konferencji prasowej, Fot. Bożena Zajiczek
Simon Ammann po konferencji prasowej, Fot. Bożena Zajiczek Bożena Zajiczek
Po dwóch konkursach w Zakopanem Gregor Schlierenzauer znacznie zbliżył się do Simona Ammanna, tracąc do lidera PŚ zaledwie 2 punkty. Co na to Simon Ammann? Oto krótki wywiad ze szwajcarskim skoczkiem.

- Nie mam kompleksu Austriaków; dobrze, że różnica punktowa jest tak mała, bo dzięki temu rywalizacja będzie do końca interesująca. Staram się nie skupiać na tym, jak skacze Schlierenzauer czy Loitzl, tylko pracować nad swoimi skokami. Choć może i oddam Schlierenzauerowi na chwilę koszulkę lidera, najważniejsze, żebym w Planicy to ja trzymał kryształową kulę”.

W piątek lider PŚ zajął 5. miejsce, w sobotę był trzeci
- W piątkowych zawodach za bardzo chciałem oddać dobre skoki, co ostatecznie skończyło się nadmiernym napięciem i nie przyniosło korzystnego rezultatu. Wieczorem więc rozluźniłem się i jak widać pomogło. Czasami, jak człowiek za bardzo chce, to nie wychodzi”.

W czym tkwi problem Małysza?
- Myślę, że Adam jest silny i wciąż ma duży potencjał. Tu w Zakopanem był za bardzo spięty, bo chciał jak najlepiej skoczyć przed swoją publicznością. Uważam jednak, że stać go jeszcze na wiele.”

Simon Ammann odrodził się po długiej przerwie. Jak to się stało?
- Wpłynęły na to różne czynniki: przede wszystkim solidny, wszechstronny trening latem, jak również sprzęt, w tym nowe narty."

Gdyby miał Pan wybrać, co wolałby Pan zdobyć w tym sezonie: złoto na MŚ w Libercu, czy Kryształową Kulę w Planicy?
- Może umówmy się tak: Odstąpię Loitzlowi i Schlierenzauerowi kulę i medal, pod warunkiem, że w mojej kieszeni wylądują pieniądze."

Informacja własna

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto