Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Andrej Urlep poza Śląskiem!

Pawe?
Pawe?
Andrej Urlep.
Andrej Urlep. Janusz Wójtowicz/SPGW
Ta wiadomość zszokowała większość sympatyków koszykówki w naszym kraju. Choć bilans gier Śląska w nowym sezonie był tragiczny, to jednak trener Urlep miał w klubie bardzo silną pozycję i nikt nie myślał o zwolnieniach...

Śląsk Wrocław - najbardziej utytułowany klub w historii polskiej koszykówki, obecnie na ostatnim miejscu w ligowej tabeli. Jeszcze kilka lat temu taka rzecz byłaby nie do pomyślenia. Andrej Urlep - legenda polskiej koszykówki, najbardziej znany trener z zagranicy, od 1997 roku prowadził zamiennie Śląsk Wrocław i Anwil Włocławek.

Do końca nie wiadomo, co jest przyczyną całego zamieszania i kto komu tak naprawdę podziękował za współpracę. Tajemnicą jednak nie jest, że obecny właściciel Śląska, Waldemar Siemiński, wielkim znawcą basketu nigdy nie był i tak naprawdę za wszystkie klubowe sznurki pociągał słoweński szkoleniowiec. A w Śląsku nie działo się ostatnio najlepiej... pomijając wyniki sportowe (najgorsze od niepamiętnych czasów) było całe zamieszanie z mediami, transmisjami telewizyjnymi i zakazem udzielania wywiadów.

Popularny "Furiozo" również nie potrafił ostatecznie zdecydować się, czy wybrać pracę w kadrze, czy jednak pozostać w klubie. I zdaje się, że te właśnie wątpliwości mogły zadecydować. Jak twierdzi sam Urlep - zwolnił go zarząd klubu, jak twierdzi klub - trener podał się do dymisji. Teraz tylko pytanie: czy szkoleniowiec, który wylatuje z pracy za słabe wyniki powinien prowadzić kadrę narodową? Ale decyzja należy już do Romana Ludwiczuka...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto