Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Apolityczna kaczka w czerwonym sosie

Redakcja
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne Akpa
Specjalnie zaznaczyłem w tytule, że mój cotygodniowy felieton, nie będzie poświęcony polityce. Jednak przeczuwając, że dla niektórych zestawienie kaczki z czerwonym kolorem, może wydać się prowokacją polityczną, wolałem was uprzedzić.

Nie przepadam za kaczkami. Ich mięso jest najczęściej trudne do przyrządzenia, w dodatku często bywa tłuste lub łykowate. Dlatego po kaczy drób sięgam w kuchni rzadko. Jednak moja ostatnia wizyta w doskonałej restauracji z azjatycką kuchnią przekonała mnie, że dobrze zrobiona kaczka może być prawdziwą ucztą dla naszych kubków smakowych. Postanowiłem zatem podzielić się z Wami swoim sposobem na to, jak połączyć w jednej potrawie ostry smak orientu ze słodkim smakiem pszenicznych polskich pól.

Panie i Panowie, zapraszamy do kuchni

Aby przyrządzić smażoną kaczkę w sosie paprykowo wiśniowym, na początku będziemy potrzebowali samej kaczki. Do tej potrawy wykorzystamy jedynie filety z piersi, więc polecam staranne wybranie takich kawałków mięsa w sklepie. Warto moim zdaniem zwrócić uwagę, aby mięso było miękkie, niezbyt tłuste i o jednolitej ciemnej barwie. Takie objawy będą nam gwarantowały, że po przyrządzeniu nie otrzymamy kawałka zbyt łykowatego, lub tłustego.
Zanim jednak zaczniemy naprawdę gotować, powinniśmy pozwolić naszej kaczce odpocząć.

Kaczka poznaje smaki orientu

Kiedy wybraliśmy już odpowiedni kawałek kaczej piersi powinniśmy pozwolić jej poleżeć kilka godzin w marynacie. To pomoże jej skruszeć i nabrać walorów smakowych, niezbędnych w dalszej obróbce kulinarnej. Marynatę zrobimy bardzo prosto. Będziemy do niej potrzebować szklanki soku wiśniowego, łyżeczki sproszkowanej papryki chilli i pół łyżeczki soli morskiej. Szczerze radzę, abyście nie używali kupowanych napojów o smaku wiśni, lecz skorzystali albo z soku własnej roboty, albo kupili naturalny nektar z tych owoców. Nadmiar wody i konserwantów, które producenci zazwyczaj dodają do napojów, nazywając je później naturalnymi sokami, raczej nam się nie przysłuży, a prędzej może zaszkodzić.

Sok wiśniowy mieszamy z papryką i solą. Tak przygotowaną mieszanką zalewamy pierś z kaczki, którą wcześniej obieramy ze skóry, błon i ewentualnych żyłek. Najwygodniej będzie nam do tego użyć plastikowego woreczka na mrożonki, w którym mięso będzie mogło poleżeć w marynacie. Zalaną czerwienią kaczkę trzymamy w chłodzie minimum 12 godzin (chociaż pewnie pamiętacie, że ja zawsze marynuję mięso przynajmniej jedną dobę).

Ogień pod kotłem

Zanim zaczniemy smażyć samą kaczkę, zrobimy sos, który podamy razem z gotową potrawą. Ta kolejność ma o tyle znaczenie, że samo smażenie będzie przebiegało dosyć szybko, więc lepiej sos mieć gotowy zawczasu. Do rondelka wlewamy pół szklanki soku wiśniowego, dwie łyżki cukru, łyżeczkę sproszkowanej papryczki chilli i szczyptę soli morskiej. Jak zapewne zauważyliście, poza dodatkiem cukru sos w składzie niewiele się będzie różnił od składu marynaty. To zamierzone i celowe działanie. Składniki w rondelku gotujemy na wolnym ogniu, aż sos nam lekko zgęstnieje. Wtedy dopiero sprawdzamy jego smak. Idealny sos powinien zawierać w sobie smak słodko ostry w proporcjach pół na pół. Jeżeli któraś z nut smakowych dominuje, dodajemy w zależności od potrzeb albo chilli, albo soku wiśniowego. Sos powinien mieć konsystencję syropu.

Kiedy mamy gotowe dodatki, zabieramy się za samą kaczkę

W misce mieszamy ze sobą 5 łyżek mąki tortowej, 5 łyżek mąki ziemniaczanej, 5 łyżek oleju oraz 1 łyżeczkę proszku do pieczenia. Najwygodniej będzie nam użyć do tego miksera. Mieszając lub miksując ciasto dodajemy do niego tyle wody, aby ciasto miało konsystencję nieco gęstszą od śmietany.

Pierś kaczki wyjmujemy z woreczka i odsączamy z marynaty. Następnie zanurzamy ją w cieście i smażymy na bardzo rozgrzanym tłuszczu do zbrązowienia. Przed podaniem, odsączamy z nadmiaru tłuszczu i kroimy w paseczki. Podajemy z ryżem, polanym przygotowanym wcześniej sosem.

Smacznego

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kotlety mielone z piekarnika z fetą

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto