Arctic Monkeys kolejną gwiazdą Open'era!

Arctic Monkeys, obok Kings of Leon, są zespołem, który osiągnął gigantyczny sukces w ostatniej dekadzie (choć grupy słuchaczy tych dwóch zespołów niekoniecznie się ze sobą pokrywają i Arctic Monkeys do dziś są jednak bardziej rozpoznawali w kręgach ściśle zainteresowanych gitarowym indie, niż słuchaczom przypadkowej radiostacji, tak jak w przypadku Kings of Leon) i prowokuje estetyczne debaty oraz kontrowersje. Wstrzelili się oni fantastycznie w wybuch gitarowej alternatywy, wypracowując w jej ramach swój własny styl - mieszankę britpopowego pisania piosenek, z zadziorną tanecznością The Gang of Four chociażby, albo bliżej - The Rapture. Mieli zapewne takie same szanse powodzenia, jak wiele innych zespołów debiutujących kilka lat temu, ale to właśnie im udało się zrobić błyskawiczną karierę, jeździć na wielkie trasy koncertowe, grać wyprzedane koncerty, a nawet wystąpić na otwarciu igrzysk olimpijskich w Londynie. Nie sposób jednak odmówić im rzadkiej wśród tych młodych zespołów troskliwości o brzmienie i jakość płyt - style ewoluują i pojawiają się w nich różne fascynacje, konsekwentnie związane z alternatywnym gitarowym graniem. A albumy są po prostu niezłe. Nie było u nich syndromu drugiej płyty, a do tej pory dorobili się ich już czterech - i właśnie pracują nad kolejną. Godna podziwu postawa.

Materiał z piątej płyty, na razie w fazie przygotowań i bez znanych dat wydania, ma się pojawić już na lipcowym koncercie zespołu w Polsce. A będzie to, co ważne, drugi ich występ w naszym kraju, i to znów na tym samym festiwalu.

Obok Arctic Monkeys na scenach Open'era (tradycyjnie - Gdynia, lotnisko Babie Doły) między 3 a 6 lipca pojawią się także Blur, Queens of the Stone Age (nota bene związani z wydaniem jednej z płyt Arctic Monkeys) oraz Kings of Leon. Bilety w specjalnych cenach można kupić do 15 stycznia 2013 roku lub do wyczerpania puli.

Zarejestruj się i napisz artykuł
Znajdź nas na Google+