Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Artystki Złotej Linii. Wystawa w Goszczu

Małgorzata Michaluk
Małgorzata Michaluk
Praca: Mikroklimaty ( jedna z trzech części)
Praca: Mikroklimaty ( jedna z trzech części) Dana S. Tomaszewska
Wystawa grupy twórców Złota Linia w Goszczu była dobrym pretekstem do przyjrzenia się pracom kobiet oraz ich pozycji w nieformalnym stowarzyszeniu.

W przeszłości płeć miała ogromne znaczenie, jeżeli chodzi o ocenę artystycznych dokonań. Czy to się nam kobietom podoba czy też nie, to dzieła stworzone przez mężczyzn stanowią kanon artystycznego geniuszu. W dużym uproszczeniu można stwierdzić, że historia sztuki to historia mężczyzn. Dlatego jadąc do Goszcza, na wernisaż grupy twórców Złota Linia postanowiłam przede wszystkim przyjrzeć się pracom kobiet oraz ich pozycji w grupie.

Złota Linia

Jak możemy przeczytać na stronie internetowej grupy twórców Złota Linia wszystko zaczęło się: „Od niezobowiązujących pogawędek w Internecie.” Uczestnikami rozmów byli artyści tworzący prace w różnych dyscyplinach sztuki i to oni postanowili spotkać się, żeby skonfrontować własne dokonania twórcze. Pierwsza zorganizowana przez nich wystawa miała miejsce w maju 2009 roku, w Mszanie Dolnej. Od tej pory tradycją grupy stały się coroczne, majowe wystawy połączone z wydawaniem katalogu, który przedstawia prace jej członków.

Kobiety w Złotej Linii - Parytet

Autorką nazwy: Złota Linia jest Magda Lena Bajtlik. Zapis graficzny - logo to pomysł Andreasa A. Maleckiego. To pierwszy, symboliczny, chociaż zapewne przypadkowy, podział zadań, w którym została zachowana równowaga płci.

Drugi dotyczy funkcjonowania Rady Artystycznej „stowarzyszenia”. W skład komisji wchodzą trzy kobiety i trzech mężczyzn. Rada koordynuje prace nad kolejnymi wystawami, dba o wizerunek artystyczny grupy, decyduje również o przyjęciu nowych członków.

Wernisaż w Goszczu

Tegoroczna wystawa grupy twórców Złota Linia odbywa się w Goszczu, na zaproszenie Świątyni Artystów, na terenie Zespołu Pałacowego dawnej rezydencji Reichenbachów.

Świątynia Artystów to inicjatywa społeczna osób zgromadzonych wokół Stowarzyszenia św. Magdaleny na rzecz restauracji byłego kościoła ewangelickiego w Goszczu i przekształceniu go w nowoczesną placówkę kultury.

Wystawa grupy twórców Złota Linia nosi tytuł: „W gąszczu sztuki” i odbywa się w ramach obchodów - Wrocław Europejska Stolica Kultury 2016.

Przystępując do pisania tekstu z góry założyłam, że nie będzie on „typową” relacją z wernisażu. To będzie opis wrażeń, refleksje i kilka dygresji niekoniecznie związanych z wystawą.

Jak już wcześniej zaznaczyłam tym razem w polu mojego zainteresowania znalazły się wyłącznie prace kobiet.

Anna Baran (malarstwo, rysunek) na wystawę przygotowała miedzy innymi dwa tryptyki, wykonane na kartonie przy użyciu tuszu i kredki. Artystka zaskoczyła mnie wyborem prac, ponieważ w Internecie udostępnia głównie zdjęcia obrazów.

Tryptyk- Myśli niezamieszkane (podobnie jak pozostałe prace) skierowany został do wyrafinowanego odbiorcy. Praca zmusza do wyjątkowo intensywnego myślenia, skupienia. Podążanie za opisem procesu twórczego artystki, która opowiadała o nim w trakcie naszej rozmowy, okazało się również sporym wyzwaniem.

Anna Baran dołączyła do tryptyku wiersz, który stanowi z nim integralną całość.”……Bo myśli niezamieszkane są lekkie i ulatują bezboleśnie/….. Tworzą domki z piasku/ a same snem podszyte/ w innym Świecie szybują wolne?.........Ot………tak”. Utwór to klucz do interpretacji pracy.

Analizowanie metafizycznych doznań Baran, które są podstawą jej twórczych działań to czynność z jednej strony trudna a z drugiej fascynująca. Uprzedzam, to nie jest łatwe obcowanie ze sztuką!

Dana Saga Tomaszewska (ceramika, malarstwo, rzeźba) przygotowała na wystawę kilka prac. Do wyjątkowo ciekawych zaliczam rzeźby ceramiczne z cyklu: Mikroklimaty. Jak możemy przeczytać w katalogu, jest to praca: „(…) o życiu, społeczeństwach, rodzinach, osobach zamkniętych w swoim świecie niczym w kokonach. Świat ten ukryty jest przed obserwatorem z zewnątrz skorupą, lecz kiedy zajrzymy do środka okazuje się, że jest pełen barw - życia, namiętności, gier a nawet walki.”

W trakcie zwiedzania wystawy proponuję pochylić się nad tą pracą. Zaglądając do wnętrza ceramicznych rzeźb możemy zobaczyć… siebie.

Helena Płoszaj – Wodnicka zaprezentowała trzy prace wykonane na papierze w technice pastelowej (Macierzyństwo, Zabawa w rodzinę, Po karnawale) Ich motywem przewodnim jest kobieta, która została pokazana w kontekście różnych ról, jakich doświadcza wciągu swojego życia. Afirmacja kobiecości, która emanuje z prac artystki to prawdziwa uczta dla oczu.

Eunice Lazarek (obiekty) udostępniła na wystawie prace, które określa mianem kompozycji. Jej obiekt Niedosyt przykuł moją uwagę na dłużej. Został wykonany techniką opracowaną przez artystkę z wykorzystaniem takich materiałów jak metal i szkło oraz światło.

Artystka zaproponowała, żebym przyłożyła do jej pracy dłonie… Poczułam wówczas ciepło metalu i chłód szkła. Niesamowite wrażenie… Pierwszy raz doświadczyłam takiego zespolenia z artystyczną pracą. Po odłączeniu obiektu od zasilania, miałam okazję zobaczenia go w drugiej zaciemnionej odsłonie.

Kuratorem tegorocznej wystawy jest Waldemar Dąbrowski, natomiast jej aranżacją zajęła się Judyta Białkowska. To dzięki niej w ogromnej sali wystawowej doszło do „artystycznej symbiozy” prac z różnych dziedzin sztuki jak: malarstwo, grafika, rysunek, rzeźba, ceramika, fotografia, obiekty – na pewno coś pominęłam. Białkowskiej udało się osiągnąć stan harmonii, co przy tak dużej różnorodności prac jest bez wątpienia sukcesem.

Uwaga krytyczna
Podczas uroczystego otwarcia wystawy, odbyła się prezentacja utworów Moniki Stockiej w wykonaniu aktora Darka Lecha. Był to niezbyt fortunny pomysł. Dlaczego? Na wernisażu panował charakterystyczny, dla tego typu imprez, szum… Zgromadzona publiczność przez cały czas szeptem wymieniała pomiędzy sobą uwagi dotyczące udostępnionych prac. Pomimo usilnych starań aktora, który spacerował w trakcie czytania tekstu po sali i zastosował różne środki aktorskiego przekazu, nie był on w stanie zapanować nad publicznością....To mój pierwszy kontakt z twórczością pisarki, ubolewam, że miał taki przebieg. Odbiór jej tekstów wymaga ciszy i skupienia, bo Stocka pisze: "z otchłani, z pustego pokoju, w którym słowa muszą umeblować przestrzeń. Z serca w zastoju i regularnego oddechu..."

Zamiast zakonczenia

Jak wynika z katalogu wystawowego w tegorocznej Majówce udział wzięło 29 twórców w tym 18 kobiet! Prace mogła zaprezentować każda z członkiń Złotej Linii, która była do tego wydarzenia przygotowana i odczuwała taką potrzebę.

Czasy w sztuce, kiedy to kobieta była jedynie inspiracją dla mężczyzn albo przedmiotem ich artystycznych dociekań, minęły bezpowrotnie, wystawa w Goszczu jest tego niezbitym dowodem. We współczesnym świecie panowie stracili monopol na tworzenie prac, co nie oznacza, że sztuka jest już wolna od stereotypów, czego najlepszym przykładem jest następująca sytuacja.

Przed wyjazdem na wernisaż Złotej Linii powiedziałam jednemu ze znajomych, że moja uwaga tym razem będzie głównie skupiona na obrazach, rysunkach, fotografiach kobiet. Będą akty? - zapytał dociekliwy znajomy. Mężczyzna nawet nie pomyślał, że w tym przypadku chodzi o prace wykonane przez panie a nie ich wizerunek utrwalony na zdjęciach… Jego pytanie jest bardzo symptomatyczne i dowodzi, że równouprawnienie kobiet w sztuce nie jest jeszcze takie oczywiste…

Zastanawiam się również, dlaczego w katalogu wystawowym przy prezentacji artystek znajdują się męskie rzeczowniki jak na przykład: malarz, rzeźbiarz zamiast: malarka, rzeźbiarka…

Wystawa grupy twórców Złota Linia w Goszczu, potrwa do 27 maja 2016 roku. Wstęp wolny

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto