Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

ATP Finals: Fyrstenberg i Matkowski w półfinale!

Redakcja
Tim Schofield, licencja CC 2.0
Mariusz Fyrstenberg i Marcin Matkowski awansowali do półfinału prestiżowego turnieju Masters - ATP World Tour Finals, rozgrywanego w Londynie. Nasi tenisiści najpierw pokonali parę Aisama-Qureshi, a następnie rywale Maks Mirnyj i Daniel Nestor zagrali dla Polaków, wygrywając swój ostatni mecz.

Nasz eksportowy debel Fyrstenberg i Matkowski potrzebował niecałej godziny, aby pokonać w ostatnim swoim meczu duet Rohan Bopanna/Aisam-Ul-Haqiem Qureshi. Pierwszy set zaczął się od wygrania gema przez rywali. Potem na korcie dominowali Polacy, którzy zwyciężyli pięć kolejnych partii i ostatecznie gładko wygrali 6:2.

Drugi set to jeszcze większa wygrana naszych reprezentantów. Dość powiedzieć ze przeciwnicy pierwszego gema wywalczyli już przy stanie 4:0 dla dla Fyrstenberga i Matkowskiego. Polacy wygrali jednak kolejne dwa gemy i cały mecz po niecałej godzinie gry i musieli liczyć na potknięcie Francuza Michaela Llodry i Serba Nenada Zimonjica w ostatnim meczu grupowym. Warunkiem ich awansu do półfinału była porażka francusko-serbskiej pary w ostatnim pojedynku, z niepokonanymi dotąd Mirnyjem i Nestorem.

Rywale zagrali jak najbardziej dla Polaków. Białorusin Maks Mirnyj i Kanadyjczyk Daniel Nestor pokonali pokonali Francuza Michaela Llodrę i Serba Nenadema Zimonjicia (3.) 4:6, 6:3, 10:7. Tym samym Mariusz Fyrstenberg i Marcin Matkowski awansowali najlepszej czwórki tej prestiżowej imprezy.

Mariusz Fyrstenberg/Marcin Matkowski (Polska, 8) - Rohan Bopanna/Aisam-Ul-Haqiem Qureshi (Indie/Pakistan, 5) 6:2, 6:1

Maks Mirnyj /Kanadyjczyk Daniel Nestor(2.) Michael Llodra/Nenadem Zimonjic (3.) 4:6, 6:3, 10:7.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto