Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

ATP Queen’s. Triumf Andy’ego Murraya

Redakcja
Rozstawiony z numerem drugim Szkot Andy Murray wygrał turniej Aegon Championships z serii ATP World Tour 250 rozgrywany w Londynie na kortach Queen’s Clubu. W finale pokonał Francuza Jo-Wilfrieda Tsongę (nr 5).

Finałowy mecz początkowo zaplanowany był na niedzielę na godzinę dwunastą, jednak całodzienne opady deszczu uniemożliwiły rozegranie tego spotkania. Nie była to pierwsza taka sytuacja, finały rozgrywane w poniedziałek wygrywali John Mc Enroe i Boris Becker.

W sumie obydwaj zawodnicy spotkali się na kortach pięć razy. Tsonga wygrał na tym szczeblu tylko raz, w pierwszej rundzie Australian Open w roku 2008. Odnotował też zwycięstwo na trawie, miało to miejsce siedem lat temu w challengerze rozgrywanym na trawie w Nottingham. Ich jedyny mecz w cyklu ATP na trawie miał miejsce w Wimbledonie rok temu, po dość zaciętym spotkaniu wygrał je Szkot.

W drodze do finału rozstawiony z numerem pięć Francuz pokonał w ćwierćfinale nieco znużonego Rafaela Nadala, a w półfinale brytyjską rakietę numer dwa, występującego w turnieju z dziką kartą Jamesa Warda. Z kolei Murray w półfinale łatwo pokonał wielokrotnego mistrza tej imprezy, Amerykanina Andy’ego Roddicka, a w ćwierćfinale jego rywal, Chorwat Marin Cilic poddał mecz z powodu kontuzji kostki.

Pierwsza szansa na przełamanie serwisu Francuza ( którego często porównuje się do młodego Muhammada Alego) pojawiła się już przy stanie po jeden, ale Murray jej nie wykorzystał. Chwilę później to Szkot oddał swoje podanie przy stanie 3:2. W następnym gemie, Tsonga przegrywał już 0-30, ale obronił się ( między innymi dzięki zagraniu jednoręcznego bekhendu po linii) i wyszedł na prowadzenie 4:2. Francuz konsekwentnie atakował, dwie piłki zakończył efektownymi smeczami i wyszedł na
prowadzenie 5:2.

Przy 5:3 Tsonga pokazał trochę zdenerwowania, banalnie zepsuł woleja, chwilę potem dał się minąć przy siatce i pojawiły się dwie szanse na przełamanie dla Murraya. Tsonga obronił je wygrywającym forhendem i serwisem. Chwilę później pojawiła się piłka setowa dla Francuza, którą Szkot wpakował forhendem w siatkę.

W drugim secie Tonga dalej atakował, Szkot nieco się ożywił, ale też coraz częściej sygnalizował, że staw skokowy, kontuzjowany podczas turnieju Rolanda Garrosa nie został w pełni wyleczony. Obydwaj jednak pewnie wygrywali swoje gemy serwisowe. Pierwsze cztery szanse na przełamanie jako pierwszy miał Murray przy stanie 3:4, ale Tsonga wyrównał na 4:4. Dość niespodziewanie dwa breakpointy pojawiły się przy serwisie Murraya przy 5:5, ale Szkot utrzymał podanie. W następnym gemie Francuz efektownie wygrał dwie piłki w stylu Borisa Beckera i doprowadził do tiebreaka. Tam Szkot szybko wyszedł na prowadzenie 5:2 i tę partię wygrał już przy pierwszej szansie setowej.

Trzeci set zaczął się od podania Francuza. Tsonga przegrywał już 0:30 w tym gemie, ale po skutecznych atakach udało mu się utrzymać swój serwis. Szkot odebrał Francuzowi podanie po ciężkiej walce dopiero przy stanie po dwa. Murray wygrał swoje podanie i wyszedł na prowadzenie 4:2. Tsonga próbował wszystkich możliwych rozwiązań, ale widać było, że zaczyna brakować mu sił. Murray spokojnie wygrywał swoje gemy serwisowe i po dwóch godzinach i 25 minutach cieszył się z siedemnastego tytułu w karierze.

Dla Szkota był to już drugi triumf na kortach Queen’s Clubu, po raz pierwszy wygrał tu w roku 2009, pokonując w finale Amerykanina Jamesa Blake’a. Murray jest też pierwszym zawodnikiem gospodarzy od czasu Francisa Gordona Lowe ( 1913-14 i 1925), który wygrał imprezę w Londynie więcej niż raz. Za wygraną Szkot otrzymał 250 punktów do rankingu i 77,500 euro.

Andy Murray- Jo-Wilfried Tsonga 3:6, 7:6(2), 6:4

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: ATP Queen’s. Triumf Andy’ego Murraya - Nasze Miasto

Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto