Burzowa pogoda dała się ostatnio we znaki mieszkańcom wschodniej Australii. Duża część obszaru zmaga się z silnymi burzami.
W miejscowości Brisbane, podczas jednej nocnej burzy, w godzinę
naliczono około 4 tys. piorunów. Wyładowania atmosferyczne były skutkiem tzw. superkomórek burzowych, czyli najgroźniejszych odmian chmur burzowych.
Jednak to, co ujrzeli mieszkańcy Batemans Bay w Nowej Południowej Walii, na południowym-wschodzie kontynentu, 18 listopada, śmiało porównać można z sennym koszmarem.
Jak podaje serwis Losy Ziemi w niedzielę nad ranem, wprost na miasteczko pędziła ogromna trąba wodna, ale na szczęście, jak większość tego typu zjawisk meteorologicznych, rozproszyła się nim dotarła na ląd.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?