Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Awantura o wiatę śmietnikową na Kapuściskach przybiera nową formę. Na miejscu policja, jedna osoba zgłosiła się do szpitala

Jarosław Więcławski
Jarosław Więcławski
W najbliższych dniach kontenery przy ul. Wojska Polskiego 34 mają trafić pod wiatę (na zdjęciu śmietniki przy ul. Kapuściska 7).
W najbliższych dniach kontenery przy ul. Wojska Polskiego 34 mają trafić pod wiatę (na zdjęciu śmietniki przy ul. Kapuściska 7). Dariusz Bloch, zdjęcie ilustracyjne
W poniedziałek, 7 listopada, rozpoczął się montaż wiaty śmietnikowej przy bloku przy ul. Wojska Polskiego 34, z której lokalizacją nie zgadza się część mieszkańców. We wtorek na miejsce wezwano policję.

Zobacz wideo: Bydgoszcz. Patrol na motocyklach pomógł starszej kobiecie

od 16 lat

Jedna z mieszkanek oskarża prezesa spółdzielni RSM „Jedność” m.in. o popchnięcie. – Wezwanie dotyczyło konfliktu mieszkańców z zarządcą spółdzielni. Najpierw interwencja odbyła się na miejscu, gdzie powstaje wiata śmietnikowa, a później przeniosła się do siedziby spółdzielni – informuje „Express Bydgoski” kom. Lidia Kowalska z Zespołu Prasowego KWP w Bydgoszczy.

W spotkaniu uczestniczyli, m.in., prezes spółdzielni i pani Danuta. – Strony pouczono o możliwościach prawnych. Nikt na miejscu nie potrzebował pomocy medycznej – dodaje. Policjanci nie byli świadkami zajścia, do którego miało dojść w budynku spółdzielni. Jak twierdzi 70-latka, prezes spółdzielni miał ją popchnąć na drzwi i nią szarpnąć. Zajście miała widzieć jedna osoba.

Pani Danuta po zajściu zgłosiła się do szpitala, gdzie z powodu bólu klatki piersiowej, otrzymała środki przeciwbólowe oraz została przebadana. Jeszcze tego samego dnia wróciła do domu. Z oskarżeniami nie zgadza się prezes spółdzielni, który uważa, że nie doszło do takiej sytuacji.

– Nie ma sprawy. Będę najprawdopodobniej skarżył wszystkie osoby komentujące bez podstaw o pomówienia. Policja ma dostęp do zabezpieczonych nagrań z monitoringu. Nie będę tego więcej komentował – powiedział nam Grzegorz Dudziński.

O sprawie pisaliśmy dwukrotnie. Mieszkańcy bloku nie mogą dojść do porozumienia z RSM „Jedność” w sprawie lokalizacji wiaty śmietnikowej. Problem powstał, gdy starą, dla 3 bloków zastąpiono nową konstrukcją, z której mogą korzystać mieszkańcy tylko dwóch budynków. Od tego czasu kontenery wystawione są na zewnątrz i stoją wzdłuż chodnika przy ul. Wojska Polskiego.

Spółdzielnia chce, aby konstrukcja znajdowała się blisko tego miejsca, ale przeciwko temu protestuje część mieszkańców, którzy wolą, aby umieszczono ją z drugiej strony bloku, przy ul. Generalskiej. Zdanie na temat tego, która z opcji spełni normy zawarte w przepisach (m.in. odległość od mieszkań) również są odmienne.

Spotkanie w tej sprawie, po kolejnych pismach mieszkańców, wyznaczono na 17 listopada. Zdaniem lokatorów to zbyt późno, bo wiata ma zostać postawiona do końca tego tygodnia. Jeśli tak się stanie, mieszkańcy zapowiadają skargę do Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego.

Zobacz też

Czy wiecie, gdzie koło Bydgoszczy umiejscowiła się Zazdrość? Jak daleko jej do Niedoli? >>>

Takie są najciekawsze nazwy miejscowości w okolicach Bydgosz...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto