Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Awantura z gruzinami - nastolatek ugodzony nożem

Szymon Filipowski
Szymon Filipowski
W ubiegłą sobotę czterech obywateli Gruzji zaatakowało grupę obornickich nastolatków, która postanowiła wieczór spędzić pod wiatami na Marinie, przy ulicy Szamotulskiej. W wyniku sprzeczki doszło do bójki z użyciem niebezpiecznych narzędzi oraz do uszkodzenia ciała u jednego z nastolatków

W sobotni wieczór, 16 listopada, grupa młodzieży spędzała swój wolny czas na obornickiej Marinie na ul. Szamotulskiej. Jak twierdzi uczestnik zdarzenia, nastolatkowie rozmawiali i żartowali sobie. W pewnym momencie do ich grona dołączył nieznajomy mężczyzna pochodzenia gruzińskiego. Młodzi ludzie nie mieli z tym problemu i przyjęli obcokrajowca do swojej ekipy. W trakcie „biesiadowania” doszło do sprzeczki, w wyniku której jeden z młodych oborniczan pobił się z Gruzinem. Konflikt szybko zażegnano, a obcokrajowiec postanowił opuścić towarzystwo. Gdy odchodził z mariny zadzwonił, jak wówczas mówił, do rodziny. Po pewnym czasie, zdaniem uczestników zdarzenia, mężczyzna wrócił z kolegami.

- Po jakiś dwóch minutach, zauważyliśmy, że biegnie w naszym kierunku z dwoma innymi kolegami. Myśleliśmy, że chcą się z nami bić. Kiedy zbliżyli się do nas zauważyliśmy, że mają noże w rękach. Zaczęliśmy uciekać - opowiada chłopak.

Jeden z nastolatków osłaniał dziewczyny, wyprowadzając je w bezpieczniejsze miejsce. Pozostali odwracali uwagę cudzoziemców. Z wypowiedzi nastolatka wynika, że na polu doszło do „bieganiny”, w trakcie której dwóch gruzinów upatrzyło sobie najniższego członka ekipy. Obcokrajowcy uderzyli młodocianemu w twarz, po czym ten upadł i uderzył się o barierkę. Na ratunek przybiegł mu kolega, który próbował odgonić towarzystwo. W wyniku szarpaniny upadł na plecy.

- Leżałem na plecach, opierając się na łokciach zacząłem kopać nogami, w miejsca, gdzie trzymali noże. Nawet nie poczułem jak napastnik ugodził mnie w nogę. Po pewnym czasie udało mi się wstać i uciec - opowiada poszkodowany nastolatek.

Reszta grupy nadal biła się z obcokrajowcami. Po paru minutach do zamieszek dołączył czwarty Gruzin. Nastolatkowie, jak twierdzą, prosili aby uspokoił kolegów. Niestety ten nie zamierzał. Wymienił kilka zdań z kolegami i ruszył ze swoją ekipą na nastolatków. Tym jednak udało się uciec z miejsca zdarzenia. Chłopcy wbiegli na mały most i tam zakończył się dalszy pościg.

- Funkcjonariusze zatrzymali dwóch mężczyzn, pochodzenia gruzińskiego, w wieku 26 i 27 lat. Odpowiedzą oni prawdopodobnie za pobicie z użyciem niebezpiecznego narzędzia oraz uszkodzenia ciała. Decyzją obornickiej prokuratury mężczyźni mają zakaz opuszczenia kraju oraz zbliżania się do uczestników zdarzenia - informuje Paweł Witzberg, z Komendy Powiatowej Policji w Obornikach.

Temat sobotniego konfliktu nie jest jeszcze zamknięty. W tej sprawie oborniccy policjanci prowadzą dochodzenie pod nadzorem prokuratury. Napastnicy stracili pracę i obecnie czekają na zakończenie sprawy. Zgodnie z Kodeksem karnym cudzoziemcom grozi teraz od 6 miesięcy do nawet 8 lat pozbawienia wolności.

Według policyjnych statystyk do takich zdarzeń dochodzi, na szczęście co raz rzadziej, w roku 2017 odnotowano ich około 203, w 2016 - 202, natomiast dla porównania w roku 1999 aż 1298.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na oborniki.naszemiasto.pl Nasze Miasto