Bakteria przyczyną otyłości? Tak twierdzą amerykańscy naukowcy

Według naukowców może to być wina pewnej wrednej bakterii. Każdy z nas ma w żołądku i jelitach miliony bakterii, tzw. dobrych i złych. Pierwsze pomagają w trawieniu, utrzymują jelita i organizm w zdrowiu, a także - jak twierdzą lekarze - zapobiegają nowotworom. Czasem też działają wbrew naszym oczekiwaniom.

Według naukowców z uniwersytetu Północnej Karoliny w USA, niektóre bakterie bytujące w naszych jelitach, ponoszą odpowiedzialność za "gromadzenie tłuszczu w organizmie" człowieka - czytamy w serwisie Dziennik.pl.

Amerykańscy uczeni dowiedli ten fakt, w ciekawy sposób. Przeprowadzili proste badania, na... popularnych akwariowych pręgowanych rybkach, danio rerio.

Karmili rybki "cząsteczkami tłuszczu oznaczonymi fluorescencyjnymi markerami". Robili tak po to, aby dokładnie prześledzić drogę tych drobinek tłuszczowych, w organizmach danio pręgowanych. Było to proste i celne badanie, gdyż młode osobniki rybek są przezroczyste. W dokładnych obserwacjach stwierdzono, że tłuszcz odkładał się we wnętrznościach rybek, ale nie u wszystkich. W ocenie badaczy odkładał się u tych, które miały we wnętrzu te same bakterie, co u ludzi.

Na pytanie, jak ratować się przed zgubnym dla ludzi, działaniem tych bakterii tycia -amerykańscy naukowcy mają prostą odpowiedź i dobrą radę. Wystarczy - drogie panie i drodzy panowie - przejść na "niskotłuszczową dietę, wspomaganą probiotykami", na przykład jogurtem, żeby pozbyć się "tłuszczolubnych mikrobów z jelit" - radzą badacze.

I dla ścisłości warto podać, iż od 2013 roku, w barach Nowego Jorku wejdzie w życie zakaz sprzedaży słodkich napojów supersize. One też - niczym bakterie "tłuszczolubne", mają być dla jednych "słodkolubne", a dla innych stają się bardzo "tłuszczolubne". W Ameryce - według mediów - walka z otyłością Amerykanów zaczęła właśnie przybierać na sile.

Znajdź nas na Google+