Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Barbara Murgrabia spełniła swoje marzenie. Pierwszy wernisaż artystki. Jakie emocje jej towarzyszyły i jaka jest geneza jej pasji? [WYWIAD]

Adrian Gajewski
Adrian Gajewski
Wernisaż wystawy Barbary Murgrabii pt. "Izolacja".
Wernisaż wystawy Barbary Murgrabii pt. "Izolacja". Brzeg naszemiasto.pl
Barbara Murgrabia to absolwentka Liceum Plastycznego w Opolu. Aktualnie studiuje Edukację Artystyczną w Zakresie Sztuk Plastycznych na Wydziale Sztuki w Opolu. 30 lipca miał miejsce wernisaż jej pierwszej osobistej wystawy. W rozmowie z nami opowiada o tym, jakie emocje jej towarzyszyły podczas tworzenia projektu "Izolacja", jak również o swoim pomysłach, inspiracjach i planach na przyszłość. W galerii możecie zobaczyć zdjęcia z wernisażu.

Jak wrażenia po wernisażu, czy tak sobie wyobrażałaś swój pierwszy osobisty wernisaż?
Ogólnie bardzo pozytywnie. Cieszę się, że tyle osób przyszło zobaczyć moją wystawę. Mogłam poznać różne historie, emocje ludzi, które wzbudziła u nich moja sztuka. Generalnie jestem bardzo zadowolona z efektu końcowego. Chodziło mi głównie też o doświadczenie, chciałam zobaczyć, jak wygląda organizacja takiej wystawy. To, że ludzie chcieli to zobaczyć to też dla mnie wielka nagroda.

Jak narodził się pomysł na taką wystawę? Na wernisażu wspomniałaś, że zdjęcia początkowo były elementem pracy zaliczeniowej na studia.
W zeszłym roku miałam na studiach przedmiot „Fotografia”. Dostaliśmy od naszej prowadzącej zadanie, gdzie tematem przewodnim była właśnie izolacja. Mieliśmy dużą dowolność, temat mogliśmy interpretować indywidualnie. Ja stwierdziłem, że ciekawą rzeczą byłoby zrobić zdjęcia skanerem. Bardzo spodobała mi się ta technika, mogłam dużo eksperymentować. Uważam, że wyszło to bardzo dobrze, dlatego chciałam podzielić się tym projektem „ze światem”.

Malujesz również obrazy. Dlaczego na swój pierwszy wernisaż zdecydowałaś się jednak na fotografie?
Kluczowym czynnikiem było to, że zdjęcia robione skanerem są oryginalne i jest to niecodzienna rzecz. Skaner zazwyczaj służy nam do innych rzeczy, niż robienie zdjęć. Ogólnie cała pandemia skłoniła mnie do pewnych rozmyślań, a temat izolacji okazał się strzałem w dziesiątkę i stwierdziłam, że warto swoje uczucia ukazać w ten sposób.

Jak wyglądała organizacja takiego wydarzenia?
Zdjęcia wykonałam w okresie marzec-sierpień 2020 roku. Długo trwał wybór zdjęć, z 30 fotografii musiałam wybrać najlepsze. Później był wydruk i zaczęły się rozmowy z przedstawicielami Brzeskiego Centrum Kultury, którzy pomagali mi w procesie promocji i organizacji wystawy. Naprawdę sporo czasu trzeba było poświęcić na to, aby ten wernisaż się odbył, ale uważam, że było warto. Wystawę będzie można obejrzeć do 18 sierpnia, zatem serdecznie zapraszam.

I co stanie się ze zdjęciami po 18 sierpnia, celujesz może w kolejne miasta?
Tak, myślę o tym. Chciałabym się podzielić swoimi uczuciami w innym miejscu. Aktualnie jednak nie ma jeszcze konkretnych planów.

A co na przyszłość? Masz już w głowie plan na kolejną wystawę?
Mam wiele pomysłów. Na pewno nie chcę ograniczyć się do jednej dziedziny. Chciałabym żeby w moich wystawach była jakaś idea, motyw. Dla mnie najważniejsze są emocje, aby cała wystawa się uzupełniała. W „Izolacji” zaprezentowałam negatywną jej stronę. Natomiast izolacja też dla kogoś może być pozytywnym zjawiskiem.

A jak lubisz tworzyć? Masz jakieś określone pory dnia, miejsca czy rytuały?
To są głównie natchnienia. Nagle przychodzi pomysł i chcę go realizować. Początkowo zawsze mam wielki napływ ekscytacji. W przypadku „Izolacji” rozejrzałam się w domu, co mogę wykorzystać w ciekawy sposób. Zauważyłam starą, nieużywaną drukarkę z opcją skanowania i stwierdziłam, że warto ją reaktywować. Miałam w sobie tyle motywacji i radości, że chciałam się tym podzielić ze światem. Paradoksalnie moja „smutna” izolacja, dała mi właśnie wiele radości podczas jej tworzenia.

Zatem na czym według Ciebie powinna się opierać sztuka? Spontaniczność?
Myślę, że sztuka powinna oddawać autora. Ona musi być zawsze zgodna z twórcą. Jeśli artysta czegoś nie czuje i się męczy to nie ma sensu. U mnie najważniejsza jest satysfakcja i to jak czuję, że to mnie nakręca. To jest jednak temat bardzo indywidualny. Każdy chyba ma swoją definicję sztuki.

Kim się inspirujesz?
Mam wiele osób, którymi się inspiruję. Są to osoby zarówno, które tworzyły kilkaset lat temu, jak i takie, które aktualnie zajmują się sztuką. Bardzo lubię Caravaggio, natomiast ze współczesnych twórców bardzo mi się podoba Sylwia Kalinowska, która tworzy portrety kobiece. Mają one surrealistyczny wydźwięk, ale taki subtelny.

W którym momencie życia stwierdziłaś, że sztuka jest dla Ciebie? Kiedy podjęłaś decyzję, że chciałabyś się zająć tą dziedziną na poważnie?
Czas gimnazjum, kiedy trzeba było wybrać szkołę średnią. Zainteresowało mnie liceum plastyczne w Opolu i stwierdziłem, że warto rozwinąć swoją pasję do malowania, rysowania czy fotografowania. To była świetna decyzja. Wiele się dowiedziałam i otworzyło mi się furtkę do innych dziedzin sztuki.

Dziękuję bardzo za rozmowę, życzę powodzenia i wielu sukcesów!
Ja również bardzo dziękuję!

W naszej galerii możecie zobaczyć zdjęciu z wernisażu.

od 12 lat
Wideo

Stellan Skarsgård o filmie Diuna: Część 2

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na brzeg.naszemiasto.pl Nasze Miasto