Bardzo mocny atak Palikota na Macierewicza: "Może odpowiadać za śmierć"

Antoni Macierewicz, słuchając słów posła Palikota, zapowiedział, że jeżeli do poniedziałku (nie ujawnił, do którego), Palikot nie przedstawi, choć jednego nazwiska agenta, który był wymieniony w raporcie z weryfikacji Wojskowych Służb Informacyjnych (WSI) i poniósł śmierć - złoży na niego doniesienie do prokuratury.

"Sprawa jest bardzo poważna, dotyczy kilkunastu osób, jak informują media niepolskie, z obszarów dawnego Związku Radzieckiego, gdzie ci agenci zostali przechwyceni i albo zginęli, albo trafili do różnego rodzaju więzień" - powiedział Janusz Palikot na konferencji prasowej, zorganizowanej w niedzielę, 22 września, w Lublinie.

Poseł Janusz Palikot zaznaczył, że zainicjował wyjaśnienie tej kwestii, gdyż – jak podkreślił - Macierewicz "pojawił się, jako kandydat na ważną twarz w rządzie Jarosława Kaczyńskiego". Dodał, że poprosił Artura Dębskiego o podjęcie wszystkich działań i czynności, możliwych w ramach sejmowej komisji do spraw służb specjalnych. Wkrótce ma być podjęta decyzja, czy sprawa Macierewicza, jako podejrzenie o możliwości popełnienia przestępstwa, zostanie skierowana do prokuratury.

- Artur Dębski podjął te działania. W najbliższym czasie materiały, które mogą być ujawnione, zostaną ujawnione i podjęta zostanie decyzja czy kierujemy sprawę do prokuratury, zawiadamiającą o możliwości popełnienia - umyślnego czy nieumyślnego, to będzie zależało od tych informacji - zabójstw przez Antoniego Macierewicza w stosunku do osób pracujących na rzecz polskiego państwa w wywiadzie lub kontrwywiadzie - powiedział na konferencji Janusz Palikot.

Ponadto Janusz Palikot dodał, że część niezbędnych materiałów już napłynęła i trwa ich przegląd, a inne mają napłynąć w najbliższym czasie. "Z tego się rysuje obraz czarny dla Antoniego Macierewicza, zdaniem Dębskiego, bo ja sam tych materiałów nie znam, nie widziałem i nie mogę ich widzieć" - zaznaczył poseł Palikot. Zastrzegł, że jeśli poseł Artur Dębski "utwierdzi się w tym przekonaniu", to – jak zaznaczył - "będę go namawiał" do złożenia doniesienia do prokuratury.

Zdaniem Palikota, nie ulega wątpliwości - dzisiaj to mogę powiedzieć, że opublikowanie listy nazwisk agentów Wojskowych Służb Informacyjnych - "naraziło tych ludzi na szykany". Czy są wystarczające powody, aby powiązać te szykany, czasem śmierć, z tym raportem, co do czasów, miejsc czy okoliczności - to zdecyduje później prokuratura, czy sąd" - powiedział Janusz Palikot.

- Wystarczy już tej bezczelności, hucpy i kłamstwa. Niech najpierw pan Palikot wymieni jakiegokolwiek agenta, czy funkcjonariusza WSI, który był wymieniony w raporcie, a następnie poniósł śmierć. Upowszechnianie takich informacji jest szkodliwe dla państwa polskiego, jego powagi i bezpieczeństwa - powiedział Antoni Macierewicz.

Zdaniem posła Macierewicza - najwyższy czas skończyć czarną komedię Palikota. - Niech wskaże, choć jedno nazwisko. Jeżeli tego nie zrobi do jutra, to wystąpię do prokuratury, w sprawie upowszechnienia przez niego fałszywych informacji, stanowiących zagrożenie dla bezpieczeństwa państwa - dodał ważny polityk PiS.

- Z nim jest ten problem, że jak się rozpędzi, to nic go już nie zatrzyma. Fenomen Macierewicza polega na tym, że w bezpośrednim kontakcie to jest piekielnie inteligentny człowiek, do tego kulturalny, ujmujący. A na zewnątrz - arcyoszołom - rozkłada ręce jeden z polityków PiS, o czym informuje tygodnik "Wprost".

W opinii tygodnika, Antoni Macierewicz wysadzał już agentów, z Sejmu i z pracy w WSI. Czy teraz wysadzi marzenia PiS o powrocie do władzy? – pyta. Na problemy i kłopoty Platformy Obywatelskiej, najlepszym lekarstwem jest Antoni Macierewicz. To jedna z nielicznych ocen, z którą zgadzają się politycy PO, jak i - po cichu - działacze PiS.

Bo, kiedy tylko poseł Macierewicz pojawi się w mediach, i lansuje kolejne tezy dotyczące rzekomego zamachu na samolot w Smoleńsku, politycy PO mogą zacierać ręce. Dlaczego? Antoni Macierewicz i jego zespół do spraw wyjaśnienia katastrofy smoleńskiej - jak nikt inny – doskonale "utrudnia partii Kaczyńskiego odzyskanie centrowego elektoratu".

Stanisław Cybruch