Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bartłomiej Jaszka trenował z najmłodszymi w niezwykłej Akademii

Bartłomiej Krawczyk
Bartłomiej Krawczyk
Widownia zapełniona fanami szczypiorniaka oraz rodzinami młodych graczy.
Widownia zapełniona fanami szczypiorniaka oraz rodzinami młodych graczy. Bartłomiej Krawczyk
W Ostrowie Wielkopolskim powstała Akademia Piłki Ręcznej pod patronatem Bartłomieja Jaszki. Znakomity reprezentant Polski trenował dziś z dziećmi z Akademii.

Ostatniego dnia marca w hali gimnastycznej Gimnazjum nr 1 im. Polskich Noblistów w Ostrowie Wielkopolskim odbył się pokazowy trening Akademii Piłki Ręcznej, nad którą patronat sprawuje reprezentant Polski, Bartłomiej Jaszka.

"Z tego, co się orientuję, to jesteśmy pierwszym klubem w naszym kraju, który zorganizował zajęcia z piłki ręcznej dla dzieci już w wieku przedszkolnym. Mamy tu chłopaków, którzy urodzili się w latach 2004-2005, a więc chodzą jeszcze do przedszkola, tak więc jesteśmy pierwszym klubem w Polsce, który zorganizował taką akcję, aby dzieci z przedszkola biegały za piłką ręczną. Od półtora roku prowadzę Akademię Piłkarską, która zajmuje się szkoleniem chłopców i teraz mogę stwierdzić, że był to strzał w dziesiątkę, ponieważ jest duże zainteresowanie zajęciami. Dlatego pewnego dnia wpadłem na pomysł, aby utworzyć Akademię Piłki Ręcznej, tym bardziej, że z Ostrowa jest 5 reprezentantów Polski (Bartłomiej Jaszka, bracia Lijewscy, Bartłomiej Tomczak oraz Tomasz Rosiński - przyp.)" - opowiedział prezes, założyciel i pomysłodawca Akademii, Tomasz Szych.

10-letni Piotrek został zapisany do Akademii przez swojego dziadka, który niegdyś zakładał w Ostrowie piłkę ręczną, a młodemu zawodnikowi treningi się podobają i sprawiają radość. "Na razie jest to zabawa. Dzieci mają poznawać podstawy piłki ręcznej, póki co nie robimy specjalistycznych ćwiczeń. Tak więc, bawimy się i przez tę zabawę dzieci mają się uczyć. Obecnie w Akademii jest około 20 dzieci, ale myślimy, że będzie ich coraz więcej. Z każdym treningiem przybywa coraz więcej dzieciaków. Myślę, że są zadowolone z treningów. Najbardziej podoba im się gra, która jest zawsze na zakończenie zajęć. Aby zapanować nad tym żywiołem potrzebnych jest dwóch trenerów. Oczywiście jest trochę za wcześnie, aby oceniać, czy któryś z tych młodych chłopców zagra w kadrze, ale w starszej grupie jest kilku wyróżniających się, którzy rzucają, pewnie łapią i podają piłkę. Nabór trwa. Zapraszamy bardzo serdecznie" - powiedział o swoich podopiecznych Jarosław Podlas, jeden z dwóch trenerów APR.

Jeśli się uczyć, to tylko od znakomitych graczy

Gościem specjalnym był sam Bartłomiej Jaszka, który z niekrytą radością ćwiczył razem z dziećmi. Reprezentant Polski uczestniczył w lekkiej i przyjemnej rozgrzewce, w czasie której zagrano m.in. w „murarza”, co sprawiło wszystkim dużo radości i śmiechu. Po zakończeniu zajęć udało mi się porozmawiać ze znakomitym rozgrywającym reprezentacji Polski i Fuchse Berlin, brązowy medalista mistrzostw Europy 2009:

Trenował Pan tutaj bardzo młode dzieci. Ile Pan miał lat, kiedy rozpoczynał swoją przygodę z piłką ręczną?
Byłem wtedy mniej więcej w wieku najstarszego tutaj chłopca. Zacząłem w 4 klasie, klasie sportowej. Najważniejsze teraz dla tych dzieci jest to, aby miały ruch, aby nie siedziały w domu przed komputerem. Piłka ręczna to taki sport, dzięki któremu można zyskać koordynację ruchową, a to teraz jest najważniejsze dla tych dzieci.

Jakie znaczenie ma tak wczesne rozpoczynanie treningów, już w przedszkolu?
To może nie będzie miało dalej dużego znaczenia, ale ważne jest, że dzieci będą miały ruch. Tutaj się wyszaleją, jak wrócą do domu będą zmęczone i nie będą miały problemów z zaśnięciem, a wstając następnego dnia, będą się dobrze czuć.

Jakie są Pana wrażenia po dzisiejszych zajęciach?
To bardzo miłe, że jest tutaj tyle dzieci. Cieszę się, że Tomek Szych wykonuje tutaj dużo pracy, propaguje tę dyscyplinę w szkołach i mediach.

Ostrów jest "wylęgarnią talentów", mamy wielu reprezentantów kraju. Czy Pana zdaniem te dzieci mają dość duży talent, aby w przyszłości zaistnieć w kadrze?
Jest dużo za wcześnie, aby móc coś takiego powiedzieć. Nie wiadomo przecież, czy same dzieci będą grały w przyszłości w piłkę ręczną. Może uda się im zaszczepić chęć do gry i to jest to, o co chodzi.

Czy Pan, jako gwiazda reprezentacji Polski, może dać jakieś rady tym młodym zawodnikom?
- Na początek sami muszą zdecydować o tym, co będą robić. Wiadomo, że jeszcze 10 razy zmienią zdanie, czy będą grać w piłkę ręczną, nożną czy w koszykówkę albo jeszcze jakąś inną dyscyplinę sportu. Na pewno trzeba być zdyscyplinowanym i sumiennym. Trzeba mieć w sobie zawzięcie, żeby trenować.

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto