Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Batalia o ratowanie Puszczy Białowieskiej. Czy premier Tusk pomoże?

Tadeusz Kowalski
Tadeusz Kowalski
Żubr - żywy symbol Białowieskiego Parku Narodowego
Żubr - żywy symbol Białowieskiego Parku Narodowego Henryk Kotowski/wikimedia/CC-BY-3.0
W środę 11 stycznia rozpoczyna się w Sejmie batalia o ratowanie Puszczy Białowieskiej. Posłowie będą debatować nad obywatelskim projektem ustawy zmieniającej prawo o ochronie przyrody. Znosi on prawo gmin do blokowania możliwości powiększenia i powstania parków narodowych.

Obywatelski projekt ustawy zmieniającej prawo o ochronie przyrody był już w sejmowych pracach, w poprzedniej kadencji. Sejm nie zdążył z uchwaleniem nowej ustawy, bo też i nie było porozumienia w tej sprawie. Ekolodzy zarzucali nawet, że posłów PSL i PiS, ale też i części PO i SLD, bardziej interesują lokalne interesy niż ochrona przyrody.

Obecny Sejm ponownie przystąpił do prac nad projektem i tym razem ekolodzy mają nadzieję, że nowe prawo odblokuje możliwość powoływania nowych parków narodowych i rozszerzania obecnych. Walka toczy się przede wszystkim o objęcie ochroną całej Puszczy Białowieskiej. Ale też o objęcie ochroną innych, cennych obszarów Polski np. części Mazur czy unikatowych lasów wokół Arłamowa w Bieszczadach.

Pod projektem ustawy podpisało się 250 tysięcy polskich obywateli. W uzasadnieniu do niej ekolodzy podnoszą fakt, że parki narodowe obejmują obecnie tylko 1 proc. powierzchni Polski, a od 10 lat nie powstał żaden park. Puszcza Białowieska, jako unikatowy w Europie las naturalny, wpisany na listę dziedzictwa UNESCO szczególnie zasługuje na to, by objąć ochroną całą jego polską część.

Obecne prawo daje samorządom prawo veta w sprawie tworzenia i powiększania parków narodowych i obszarów chronionych, nawet wówczas, gdy są one własnością Skarbu Państwa, a więc nas wszystkich. Ekolodzy podnoszą, iż jest to niesprawiedliwe, gdyż partykularne interesy lokalnych środowisk mogą bez racjonalnej przyczyny zablokować objęcie ochroną unikalnych ekosystemów.
Projekt zawiera również postulat zmiany przepisów o odwoływaniu dyrektorów parków, tak by minister środowiska musiał zasięgać opinii Państwowej Rady Ochrony Przyrody. Uchroni to zdaniem wnioskodawców parki narodowe przed "kaprysami" polityków.

Twórcy projektu liczą, że premier Tusk wpłynie na polityków, by uchwalili proponowane zmiany. Mówią, że skoro uratował od asfaltu Dolinę Rospudy, to jest wrażliwy na piękno przyrody i ma szansę przejść do historii jako obrońca Puszczy Białowieskiej - informuje emetro.pl.

Projekt ma jednak wielu przeciwników, nie tylko wśród samorządów, ale i polityków. Wiceszef sejmowej komisji ochrony środowiska Arkadiusz Litwiński z PO deklaruje poparcie dla ustawy, ale twierdzi że o kompromis będzie trudno. Proponuje, by szczegółowo określać ewentualne straty z tytułu pogorszenia warunków dla inwestycji, ale też bilansować je z potencjalnymi zyskami np. z turystyki.

Projektu prawdopodobnie nie poprze koalicyjny PSL. Szef klubu ludowców Jan Bury twierdzi, że należy się liczyć z głosem lokalnych środowisk. Według niego mamy wystarczającą liczbę parków narodowych i obszarów chronionych, a gminy mają przez to problemy z rozwojem. Jeżeli obszarów chronionych ma być więcej, to zdaniem Burego gminy powinny otrzymać odszkodowanie w postaci większej subwencji.

Platforma generalnie chce uchwalenia nowelizacji, a w razie sprzeciwu PSL liczy na poparcie posłów Ruchu Palikota. Nie wiadomo też jakie stanowisko zajmie premier, który po wyborach stwierdził, że minister środowiska nie będzie zakładnikiem Greenpeace'u. Intencje polityków poznamy już 11 stycznia.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto