W ostatnich latach wystarczająco nasłuchaliśmy się narastającego języka nienawiści. Wykształcony został przez polityków, w tym szczególnie posłów i senatorów, głównie w ich interesie, i na ich użytek. Specjaliści od obrzucania przeciwników "różnobarwnymi" epitetami, podejrzeniami i oskarżeniami bez pokrycia, potrafili do perfekcji wykształcić metodę walki z przeciwnikiem. Metodą języka nienawiści, spece od PR i perfidii w oskarżaniu bez dowodów, szli przez życie, licząc na zbicie kapitału politycznego, czasem osobistego i zniszczenie przeciwnika.
Rządząca Platforma Obywatelska chce postawić temu zjawisku wysoką tamę. Na początku lipca br., czyli za kilka lub kilkanaście dni - jak dobrze pójdzie - zgłoszony będzie przez PO do Sejmu projekt zmian w kodeksie karnym, w zakresie tzw. "mowy nienawiści". Taką zapowiedź złożył dziennikarzom szef klubu parlamentarnego PO, Rafał Grupiński.
Obowiązujący obecnie artykuł 256. Kodeksu karnego stanowi, że "kto nawołuje do nienawiści na tle różnic narodowościowych, etnicznych, rasowych, wyznaniowych, albo ze względu na bezwyznaniowość, podlega karze grzywny, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2". Platforma chciałaby poszerzyć ten katalog warunków prawnych o: "przekonania" i "naturalne cechy osobiste". Taka sama kara miałaby grozić tym osobom, które "z tych względów znieważają inne osoby".
Poseł Mariusz Witczak z PO, który pochylił się nad zmianami i pracował nad projektem zmian wyjaśnia, że "naturalne cechy osobiste" to m.in. płeć, stan zdrowia, orientacja seksualna, niepełnosprawność". Według niego, "nawet gdyby ktoś chciał kogoś dyskryminować ze względu na kolor włosów, to jest to też naturalna cecha osobista" – czytamy w serwisie wyborcza.pl.
Będą też projekty zmian w kodeksie karnym przygotowane przez Ruch Palikota i SLD. Ruch Palikota proponuje taką zmianę, która dotyczyć powinna ścigania przestępstw w związku z nienawiścią z uwagi na "płeć, tożsamość płciową, wiek, niepełnosprawność oraz orientację seksualną". Natomiast projekt SLD dotyczyć ma ścigania za tzw. "mowę nienawiści, skierowaną przeciwko osobom odmiennej rasy, orientacji seksualnej czy niepełnosprawnym".
Poseł Mariusz Witczak podkreśla konieczność walki z mową nienawiści. Według niego, Platforma uważa, iż mnożenie i "wymienianie konkretnych przypadków" przestępstwa nie rozwiązuje problemu, wszak zawsze mogą się pojawić nowe, które należałoby wpisać do kodeksu karnego. A kodeks nie jest dokumentem, który powinno się nowelizować "co dwa miesiące". Dlatego Platforma przygotowała własny projekt - tłumaczy poseł. I tenże projekt ma być, jak można się domyślać, uniwersalnym, takim, który zostanie w praktyce prawa na dłużej.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?