Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Błękitni Jerzmanowo Wrocław przypięczętowali awans do klasy A

Marek Sokół
Marek Sokół
KS Błękitni Jerzmanowo: czerwono- granatowe stroje. KS Brochów Wrocław: zielono- czarne.
KS Błękitni Jerzmanowo: czerwono- granatowe stroje. KS Brochów Wrocław: zielono- czarne. Krzysztof Sokół
Drużyna KS Błękitni Jerzmanowo Wrocław zwycięskim meczem z Brochów Wrocław, zakończonym wynikiem 2:1, przypieczętowała awans do A klasy. Po meczu miała miejsce wielka feta, która rozpoczęła się ogoleniem przez zawodników głowy trenera.

Drużyna z Jerzmanowa przeszła przez rundę wiosenną jak burza, nie przegrywając ani jednego meczu. W ciągu całego sezonu przegrali tylko raz i to właśnie z ekipą z Brochowa. Dlatego też, mecz ten, pomimo zapewnienia sobie awansu przez Błękitnych na dwie kolejki przed końcem sezonu, miał dla nich duże znaczenie.

Sam mecz był bardzo ciekawy, oba zespoły grały na równym poziomie. Byliśmy świadkami wielu dryblingów, walki, podań i stałych fragmentów gry. Na pierwszą bramkę zawodnicy kazali nam czekać aż do 32. minuty, gdy po zamieszaniu w polu karnym drużyny z Jerzmanowa, Brochów objął prowadzenie. Autorem pierwszej bramki w meczu był Marcin Nowakowski z ekipy gości. Po stracie gola Błękitni zabrali się za odrabianie strat. W 37. minucie spotkania po zagraniu piłki z rzutu rożnego Jerzmanowo wyrównało, zaś gola strzelił Marcin Koszerny z ekipy gospodarzy.

Dalsza część spotkania upłynęła na pojedynkach i wypracowywaniu sobie pozycji strzeleckich przez zawodników obu drużyn, co przyniosło w 40. minucie pierwszą żółtą kartkę w tym meczu. Otrzymał ją strzelec pierwszej bramki, czyli Marcin Nowakowski za brzydki faul. W ostatnich pięciu minutach ekipa Błękitnych podjęła jeszcze dwie próby zdobycia bramki. Drugą część spotkania drużyna z Jerzmanowa rozpoczęła od szybkich ataków, co przyniosło im kilka niewykorzystanych sytuacji bramkowych. W 66. minucie gry Marcin Nowakowski ponownie fauluje i sędzia pokazuje mu drugą żółtą kartkę, więc zawodnik musiał opuścić plac gry. Cztery minuty później drużyna z Jerzmanowa zdobyła prowadzenie. Gola, który przyniósł zwycięstwo, pięknym strzałem z główki zdobył Jan Perucki. Należy jeszcze nadmienić, iż w 71. minucie żółtą kartkę otrzymał Patryk Bereza za faul. Druga połowa spotkania obfitowała także w liczne dryblingi i walkę, przez co cały mecz ciekawy.

Ostatecznie spotkanie zakończyło się wynikiem 2:1 dla Błękitnych. Po meczu zapytałem trenera KS Błękitni Jerzmanowo dlaczego ogolono mu głowę na łyso? Oto co powiedział: "Powiem tak: w trzeciej kolejce tamtej rundy przegraliśmy właśnie 3:1 z Brochowem. A założenia przed sezonem mieliśmy takie, że chcieliśmy koniecznie w tym roku wywalczyć awans i żeby wzmocnić motywację chłopaków na treningu po przegranym meczu, powiedziałem, że jeśli awansujemy to pozwolę im się ogolić na łyso". Co też chłopcy uczynili.

Składy:

Brochów Wrocław:1 Paweł Orłowski, 21 Marcin Dyczkowski, 8 Tomasz Hazuka, 16 Andrzej Imiołek, 2 Maciej Nowakowski, 9 Damian Michaluk, 10 Michał Czekuć, 5 Arkadiusz Kruk, 17 Karol Malec, 6 Patryk Bereza, 18 Paweł Płaszewski, rezerwowi: 12 Patryk Gołębiewski, 3 Adam Sochan, 8 Radosław Kruk, 19 Michał Narolski, 7 Łukasz Gabrycik, 15 Tomasz Garbowski, Trener: Andrzej Kuczma

KS Błękitni Jerzmanowo: 1 Mariusz Banaś, 7 Andrzej Marecik, 18 Bartłomiej Fułafka, 13 Jarosław Kubiszyn, 3 Tomasz Kubiszyn, 2 Marcin Truchan, 17 Adrian Sobczyk, 4 Krzysztof Dec, 9 Paweł Majewski, 14 Marcin Koszerny, 6 Filip Janiak, rezerwowi: 5 Jan Perucki, 17 Konrad Zajączkowski, 15 Kamil Młyńczak, 16 Dariusz Kubiszyn, 8 Dominik Padewski, 10 Piotr Biernacki, 12 Andrzej Rodziewicz, Trener: Marcin Koszerny

Mecz sędziował: Marcin Fajfer

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jaga i Śląsk powalczą o mistrza!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto