Bojkot Euro na Ukrainie? Mecze tylko w Polsce lub inny termin?

Jak czytamy w portalu TVN 24 przesunięcie terminu tak wielkiego wydarzenia jakim są Mistrzostwa Europy w Piłce Nożnej nie jest rzeczą niewykonalną. Jeśli nie będzie możliwości rozegrania meczów na Ukrainie jedynym wyjściem będzie przesunięcie terminu rozgrywek.

Kallen poinformował także, że nie istnieje żadna możliwość, aby mecze, które odbyć się mają na stadionach ukraińskich odbyły się na stadionach w Niemczech. Zdaniem dyrektora organizacyjnego UEFA pozostało zbyt mało czasu, aby przeprowadzić niezbędne procesy umożliwiające rozgrywki na stadionach niemieckich. Tym samym wykluczono możliwość zorganizowania Euro 2012 przez Polskę i Niemcy.

Innego zdania jest Gudrun Kopp, sekretarz stanu w niemieckim ministerstwie współpracy gospodarczej i rozwoju uważa, że jest jeszcze sporo czasu na sprawdzenie, czy mecze Euro 2012 mogłyby odbyć się tylko na polskich stadionach lub w Polsce i innym kraju.

Martin Kallen przez cały czas pozostaje w kontakcie z prezydentem UEFA, Michaelem Platinim. Panowie na bieżąco śledzą wydarzenia na Ukrainie ze szczególnym uwzględnieniem sytuacji byłej premier Julii Tymoszenko oraz okoliczności zamachów w Dniepropietrowsku.

Kallen zapowiedział, że jeśli sytuacja u naszych wschodnich sąsiadów nie ustabilizuje się i zagrażać będzie bezpieczeństwu turnieju, rozgrywki zostaną odwołane!
Za bojkotem ukraińskiej części Euro 2012 opowiada się wielu europejskich polityków z Angelą Merkel na czele. Niemiecka kanclerz gotowa jest do takiego posunięcia jeśli do czasu rozpoczęcie mistrzostw Julia Tymoszenko nie zostanie uwolniona.

A przypomnijmy, że była premier Ukrainy odsiaduje wyrok w kolonii karnej w Charkowie, w mieście, w którym odbędzie się pierwszy mecz Euro 2012 na Ukrainie. O bojkocie zaczęto mówić w związku z ogłoszeniem przez Tymoszenko, że została pobita i rozpoczyna głodówkę.

Znajdź nas na Google+