Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bolesław Hrehorowicz. Harcerz z lilijką w życiorysie

Darek Szczecina
Darek Szczecina
Bolesław Hrehorowicz (drugi z lewej) na obozie harcerskim w Tatrach w 1930 roku.
Bolesław Hrehorowicz (drugi z lewej) na obozie harcerskim w Tatrach w 1930 roku. Ze zbiorów autora
O harcerzu, który urodził się w czeskiej Pradze, dorastał w Sopocie, walczył w Bydgoszczy i nad Bzurą, został schwytany w Puszczy Kampinoskiej i uwięziony w Oflagu. Wojenne losy nazywał swoją... "działalnością rozrywkową".

Rodzice Bolesława Hrehorowicza pochodzili ze Lwowa. W czasie pierwszej wojny jego matka wyjechała do Pragi, skąd już z synem powróciła do Polski w 1920 r. Natomiast ojciec służył w Legionach Piłsudskiego. Senior rodu z zawodu był prawnikiem i po wojnie założył biuro adwokackie. Współpracował z Urzędem Emigracyjnym w Nowym Porcie [dzielnica Gdańska] oraz w Wejherowie. I tym sposobem w 1924 roku rodzina Hrehorowiczów przyjechała do Sopotu.

Zamieszkali przy dzisiejszej ul. Kościuszki. Młody Bolesław uczył się w Polskim Gimnazjum w Gdańsku a następnie w Gdyni. Działał też w harcerstwie. Jego drużynowymi, na których starał się wzorować, byli zasłużeni instruktorzy harcerscy w Wolnym Mieście Gdańsku - Szymański i Lendzion. Bolek, za namową starszego kolegi, podjął się też poprowadzenia gromady wilczków (zuchów) w Sopocie.

Po zdaniu matury podjął studia, lecz w sierpniu 1939 r. jako kapral podchorąży został powołany do 59. pułku piechoty na miesięczne ćwiczenia rezerwy. Po przybyciu do jednostki otrzymał przydział dowódcy drużyny w 3. pułku formowanego III batalionu. Większość kadry stanowili rezerwiści. 27 sierpnia z Inowrocławia żołnierze wyruszyli w kierunku granicy niemieckiej. Wojna zastała ich w rejonie Sępólno - Trzcianka.

Oddział Hrehorowicza był w odwodzie i osłaniał główne siły 15. dywizji piechoty. Już 1 września w godzinach wieczornych zaczęło się wycofywanie w kierunku Bydgoszczy. W nocy z 2 na 3 września przy wkraczaniu do miasta oddział został zaatakowany przez niemieckich dywersantów. Nazajutrz polscy żołnierze oczyszczali Bydgoszcz i okolice z niemieckiej dywersji, czym nieźle dali się we znaki Niemcom. Niestety, już następnego dnia było kontynuowane wycofywanie się w kierunku Brześcia Kujawskiego. W dzień walka, obrona oczywiście, czasami jakiś wypad, a w nocy wycofywanie się. Między 10 a 17 września oddział Hrehorowicza osłaniał główne siły 15. dywizji wycofujące się do Puszczy Kampinowskiej. W końcu podczas walk nad Bzurą zostali całkowicie rozbici. Przez kilka dni Bolesław ukrywał się i błąkał po zajętych już przez Niemców terenie. 21 września z małą grupką żołnierzy został ujęty do niewoli.

Podczas rejestracji jeńców, Hrehorowicz podał swój przydział do 23. pułku piechoty. Uczynił tak za namową żołnierza, który widział jak Niemcy postępują z oficerami i szeregowcami z 15. dywizji w odwecie za Bydgoszcz. Został osadzony w Oflagu VIIB w Eichstlt. Otrzymał tam numer 513/OFL VIIB. Następnie zaliczy Oflag w Murna oraz stalag w Oberlangen i Krefeld-Willich, gdzie w pierwszych dniach marca 1945 r. został oswobodzony przez pancerne oddziały armii amerykańskiej. Dla jeńców była to wielka radość, radość z wolności.
Znając dobrze język angielski i niemiecki Bolesław Hrehorowicz został zatrudniony jako tłumacz przy sztabie XXII armii amerykańskiej, a następnie w dowództwie 53. Dywizji angielskiej. W tym samym czasie organizował obozy repatriacyjne. Za walkę w obronie ojczyzny został odznaczony m.in. na wniosek sopockiego hufca ZHP "Krzyżem za Zasługi dla ZHP z Rozetą Mieczami". Wspominając tamte lata mówił: "Nie byliśmy żadnymi bohaterami. Byliśmy młodzi i robiliśmy to co do nas należało. Tak byliśmy wychowani. Bez wielkich słów i haseł".

Znajdź nas na Google+

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto