Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bomba ekologiczna w Wójcinie. Kto na to pozwalał?

Piotr Andrzejak
Piotr Andrzejak
Mimo bardzo głębokiej orki 18 stycznia 2011r. nie udało się zatrzeć wszystkich śladów tego procederu. Fot. Piotr Andrzejak
Mimo bardzo głębokiej orki 18 stycznia 2011r. nie udało się zatrzeć wszystkich śladów tego procederu. Fot. Piotr Andrzejak
Całą sprawą zacząłem zajmować się pod koniec października 2010 roku, po tym, jak pierwszy raz trafiłem do Wójcina. To, co zastałem na miejscu, przeraziło mnie. Pola zalane nieczystościami, w których można było zobaczyć krew, sierść, racice, pasożyty w postaci glist świńskich, części jelit i prawie całe świnie...

Po zebraniu dokumentacji fotograficznej i rozmowach ze świadkami, 17 stycznia powiadomiłem o wszystkim Prokuraturę Okręgową, Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska, Powiatowego Lekarza Weterynarii w Sieradzu, policję w Wieruszowie, Głównego Lekarza Weterynarii w Warszawie, i Ministerstwo Środowiska.

Wszedłem też w posiadanie szeregu dokumentów, które potwierdzają wcześniejsze już praktyki wywozu nieczystości na pola. Proceder ten trwał 9 lat. Czy to możliwe, by nie wiedział o tym żaden z lokalnych urzędników? Niemożliwe, by setki tysięcy, a nawet miliony litrów ścieków poprodukcyjnych niezauważone trafiało do lasów i na pola mieszkańców Wójcina i Goli.

Wywozem ścieków z ubojni w Wójcinie zajmował się SKR z Bolesławca. Potwierdzeniem na to są faktury z SKR w Bolesławcu i oczyszczalni ścieków w Bolesławcu. Tyle, że z ubojni pobierano o wiele więcej ścieków niż trafiało do oczyszczalni. 1 lutego, panu Henrykowi Cioskowi, wójtowi gminy w Łubnicach postanowiłem w oficjalnym piśmie zadać kilka pytań. Jedno z nich brzmiało: "Czy wyżej wymieniony zakład (ubojnia) jest podłączony do kanalizacji gminnej, jeśli tak, to od kiedy"? W odpowiedzi z dnia 8 lutego 2011 r. (OR.0530.01.2011) wójta Henryka Cioska, w punkcie 6. napisano, że ubojnia przy ulicy Wieluńskiej 16 podłączona jest do kanalizacji gminnej od dnia 31 marca 2007. W roku 2007 firma Ryszarda D. i Jarosława S. nie posiadała jednak podczyszczalni ścieków wymaganej przed wprowadzeniem ścieków przemysłowych do kanalizacji gminnej.

Większość oczyszczalni gminnych nie jest przystosowana do utylizacji materiałów niebezpiecznych z zakładów masarskich. Więc na jakiej podstawie Urząd Gminy w Łubnicach podpisał umowę w roku 2007 z ubojnią z Wójcina, gdy ta nie posiadała wybudowanej jeszcze
podczyszczalni ścieków?

Zastanawiające jest, dlaczego władze gminy w Łubnicach nie traktowały i nie traktują wszystkich właścicieli firm jak i mieszkańców jednakowo. W 2004 r. radny gminny pan Mirosław Cichosz złożył interpelację dotyczącą zatruwania środowiska odpadami poprodukcyjnymi z ubojni z Wójcina wywożonymi przez Kółko Rolnicze w Bolesławcu do lasu w okolice strzelnicy w Wójcinie. W odpowiedzi jaką otrzymał radny od gminy czytamy: "w wyniku przeprowadzonego postępowania wyjaśniającego ustalono, że faktycznie dokonano wywiezienia ścieków w okolice strzelnicy w Wójcinie".

Gmina w tym przypadku nie powiadomiła odpowiednich służb odpowiedzialnych za ochronę środowiska tj. Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Sieradzu. Udało mi się za to dotrzeć do jednego z mieszkańców Wójcina, którego oskarżono o wylewanie ścieków bytowych na pola. Jarosław S., współwłaściciel ubojni, takie zawiadomienie złożył pisemnie do Urzędu Gminy w Łubnicach. W tym przypadku reakcja wójta, pana Henryka Cioska, była natychmiastowa. Niezwłocznie powiadomił o rzekomym zatruwaniu środowiska przez mieszkańca Wójcina Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska. Dotarłem do materiałów stwierdzających, że oskarżony mieszaniec Wójcina posiadał podpisaną umowę na wywóz nieczystości z własnej posesji przez osobę, która posiada wszystkie wymagane pozwolenia na świadczenie takich usług i odpowiedni sprzęt do tego.

Dlaczego gmina w przypadku rzekomego zatruwania środowiska reaguje tak szybko, nie mając na to żadnych dowodów, a w roku 2004, po przeprowadzonej wizji przez pracowników Urzędu Gminy nie podjęła żadnych kroków prawnych w stosunku do właścicieli ubojni? Powiatowy Lekarz Weterynarii w Sieradzu Pan Leszek Przewłocki o całej sytuacji został powiadomiony w dniu 17 stycznia 2011 r. Do powiadomienia był dołączony materiał fotograficzny wraz z kolczykiem
trzody chlewnej, który został znaleziony na jednym z pól, gdzie były wywożone nieczystości. Do dziś, do 12 marca 2011 r Powiatowy Lekarz Weterynarii nie udzielił mi żadnych informacji.

Uczynił to dopiero Główny Lekarz Weterynarii, pan Janusz Związek, pismem z dniem 14 lutego. Wyjaśnia w nim ustalenia PLW z Sieradza. Z odpowiedzi wynika,
że osad z zakładowej podczyszczali przewożony jest do magazynów ubocznych produktów pochodzenia zwierzęcego kategorii II. Z dokumentów z WIOŚ wynika, że osad z zakładowej podczyszczalni ścieków wywożony był przez PK Wieruszów. Z dokumentu wynika również, że PK nie posiada uprawnień na zbieranie i transport materiałów niebezpiecznych kategorii II. O nieścisłościach miedzy protokołami z WIOŚ-u a informacjami Pana Leszka Przewłockiego powiadomiłem Głównego Lekarza Weterynarii i poprosiłem o wyjaśnienie.

W pobliżu miejsca, gdzie były wylewane ścieki, znajduje się studnia kopalna, z której pobierana
jest woda do celów konsumpcyjnych. W Powiatowym Inspektoracie Sanitarnym w Wieruszowie nie otrzymałem żadnych informacji na temat wyników badania wody. Uzyskałem je od właściciela posesji. stwierdzony został jednoznacznie brak przydatności wody do spożycia. W związku ze skażeniem wody w posesji przy ul. Leśnej w Wójcinie, pytania zadałem wójtowi gminy w Łubnicach - co gmina zamierza zrobić z faktem skażenia wody m.in. bakteriami coli. 18 lutego zostałem poinformowany przez Rejonową Prokuraturę w Wieluniu, że wszczęto śledztwo z art. 183 paragraf 1 KK. O dalszym przebiegu tej sprawy poinformuje czytelników Wiadomości24.pl w kolejnych materiałach z Wójcina.

Wcześniejsze informacje oraz materiały fotograficzne z Wójcina: Bomba ekologiczna w Wójcinie

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto