Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Borussia bezbramkowo remisuje z Schalke

Redakcja
Derby Zaglębia Ruhry pomiędzy Borussią Dortmund a Schalke 04 Gelsenkirchen zakończyły się bezbramkowym remisem. Spotkanie można określić mianem festiwalu niewykorzystanych szans gospodarzy.

Pierwsza połowa to okres absolutnej dominacji gospodarzy. Już w piątej minucie dortmundczycy powinni prowadzić 2:0. Najpierw szansy nie wykorzystał Gotze, a chwilę później stuprocentową sytuację zmarnował Błaszczykowski. Kapitan reprezentacji Polski po wyłożeniu piłki przez Barriosa trafił z ośmiu metrów wprost w bramkarza Schalke, Manuela Neuera. Zresztą w pierwszych 45. minutach golkiper gości był absolutnie najlepszym piłkarzem na boisku i jedynym graczem wśród podopiecznych Felixa Magatha, o którym można było powiedzieć coś pozytywnego. Reprezentant Niemiec obronił strzały Grosskreutza (fantastyczne uderzenie przewrotką), a także Bariosa I to jemu właśnie koledzy z pola mogli dziękować, że na przerwę schodzili remisując na Signal-Iduna Park. Inna sprawa, że w 35. minucie Lucas Barios nie zachował należytej koncentracji i mając samego Neuera przed sobą posłał piłkę obok bramki gości.

Druga odsłona rozpoczęła się od kolejnego pudła Barriosa. Ten sam piłkarz, w 55. minucie, po znakomitej akcji Błaszczykowskiego i dośrodkowaniu Łukasza Piszczka trafił w słupek. Chwilę później po raz pierwszy bramce strzeżonej przez Romana Weidenfellera zagrozili gracze gości. Jednak Jefferson Farfan przestrzelił z pięciu metrów i na tablicy wyników wciąż widniały dwa zera. 65. minuta to prawdziwy kunszt graczy Borussii, rajd z piłką przeprowadził Błaszczykowski, który zagrał do Barriosa, a ten zgrał przed pole karne do Bendera, jednak piłkę po jego strzale znów wyłapał fenomenalny Neuer.

W 73. minucie na boisko wszedł Robert Lewandowski, który zmienił Grosskreutza. Pięć minut później swoją wielką szanse mieli goście. Raul sprytnie dograł piłkę do Jurado, ale na posterunku był Weidenfeller, który do spółki z Piszczkiem (ostatecznie to były gracz Zagłębia Lubin wybił piłkę głową ) zażegnali niebezpieczeństwo. Zanim bramkarz gospodarzy zdążył uspokoić oddech kapitalną sytuację miał Lewandowski. Polak otrzymał podanie na 25. metr a Neuer wybiegł z bramki, jednak Lewy trafił wprost w golkipera Schalke. Festiwal niewykorzystanych sytuacji trwał. Swój udział w nim zaznaczył Gotze uderzając z bliskiej odległości w słupek. Była to jak się okazało ostatnia sytuacja bramkowa w tym spotkaniu.

Bez bramek na Signal-Iduna Park w wielkich derbach Zagłębia Ruhry, jednak mecz stał na wysokim poziomie, a Borussia miała wręcz gigantyczną przewagę. Ten wieczór jednak należał do Manuela Neuera, który już latem może być kolejnym rywalem Tomasza Kuszczaka w Manchesterze United. Jeśli będzie prezentował taką formę jak w dzisiejszym meczu, polski bramkarz Czerwonych Diabłów znów może mieć problem z wywalczeniem sobie miejsca w podstawowej jedenastce.

Polskie trio po dzisiejszym wieczorze nie ma się czego wstydzić. Piszczek zagrał poprawnie, "Kuba" był aktywny i był to jego najlepszy mecz w rundzie rewanżowej, a "Lewy" nie miał zbyt wiele czasu i okazji, by się wykazać.

Składy drużyn :
Borussia : Weidenfeller-Piszczek, Hummels, Felipe Santana, Schmelzer, S.Bender, Sahin, Błaszczykowski (88), M. Gotze, Grosskreutz (73. Lewandowski), Barrios

Schalke : Neuer-Uchida, Howedes, Metzelder, Schmitz, Kluge, Annan (Papadopulos), Farfan, Jurado (81. Junmin Hao), Raul,
Huntelaar (88. Draxler)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto