Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Breivik doprowadził ABW do kolekcjonera... armat. Trwa proces

Rafał Kawalec
Rafał Kawalec
MamaGeek
Polski kolekcjoner stanął przed sądem za przechowywanie repliki średniowiecznej armaty. Co z tą sprawą ma wspólnego Anders Breivik? Wbrew pozorom całkiem sporo.

Chyba każdy widział (jeśli nie na żywo, to chociaż w TV) jak wyglądają rekonstrukcje historyczne. Grupa pasjonatów poświęca swój czas i pieniądze, by odtworzyć dawne stroje i obyczaje, oraz zainteresować społeczeństwo historią. Niestety nad polskimi kolekcjonerami zawisły czarne chmury. A wszystko przez... Andersa Breivika.

Zaczęło się zgoła niewinnie. Polski biznesmen Tomasz P. sprzedał legalnie dostępny lont norweskiemu turyście. Turysta ów, okazał się psychopatą Andersem Breivikiem. W związku z tym, że pochwalił się on, iż coś kupił w Polsce, Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego natychmiast podjęła czynności kontrolne, aby upewnić się, czy inni klienci Tomasza P. nie planują tego samego, co Breivik.

W ten sposób agenci ABW dotarli do mieszkańca powiatu ostródzkiego Piotra S., u którego znaleźli wiatrówkę, dwa luki bloczkowe i co najważniejsze armatę. A konkretnie replikę średniowiecznej armaty. Dokładnie taką, jakich używają rekonstruktorzy.

W związku z powyższym, armata została przekazana do Wojskowego Instytutu Techniki Uzbrojenia, by pracujący tam fachowcy mogli ustalić, czy jest ona bronią palną. I tu, być może znów zadziałała magia nazwiska "Breivik", gdyż specjaliści z WITU zignorowali art. 11 pkt. 10 ustawy o broni i amunicji, mówiący iż replika broni palnej rozdzielnego ładowania wytworzonej przed 1885 nie wymaga pozwolenia i jasno stwierdzili iż jest to broń, na którą wymagane jest pozwolenie.

Czytaj dalej --->
Obecnie Piotr S. jest już po dwóch rozprawach i oczekuje na trzecią. Pozytywną wiadomością jest, iż sąd wezwał na przesłuchanie specjalistów z WITU i po ocenie ich argumentów, postanowił powołać innego eksperta. Mimo to sprawa jest niepewna. W przypadku wyroku skazującego, odtwarzanie średniowiecznych bitew z udziałem armat stanie pod znakiem zapytania. A wystarczyłoby gdyby Breivik kupił lont u kogoś innego.

Więcej o sprawie można przeczytać w siódmym numerze biuletynu "Kolekcjoner", dostępnym na stronach klubu sportowego Garda w Ostródzie.

Znajdź nas na Google+

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto