Bundesliga. Borussia Dortmund mistrzem Niemiec!

Po wygranej z Bayernem oraz Schalke już tylko jednego zwycięstwa brakowało Borussii aby zapewnić sobie drugi z rzędu mistrzostwo Niemiec. Zatem mecz z imienniczką Moenchengladbach miał być spotkaniem po którym komplet zgromadzonych na Signal Iduna Park kibiców będzie świętował kolejny triumf swojego zespołu. Miał to być również wielki dzień dla polskiego tercetu: Jakuba Błaszczykowskiego, Łukasza Piszczka i Roberta Lewandowskiego.

Od początku meczu do zdecydowanych ataków przystąpili gospodarze. W 6. minucie ładna akcje przeprowadzili Piszczek z Błaszczykowskim. W polu karnym po dograniu od "Kuby" przewrócił się jednak Kagawa popchnięty przez jednego z defensorów gości. Chwile potem okazje miał Lewandowski. Nasz najlepszy snajper uderzył tuż obok słupka bramki Ter Stegena. W dalszej części gry BVB nadal grało bardzo ofensywnie i w 24. minucie po jednym z takich ataków aż zakotłowało się pod bramką zespołu z Moenchengladbach.

Najpierw świetnie lewym skrzydłem przedarł się Schmelzer i zagrał wzdłuż bramki ter Stegena. Lewandowski minął się z piłką, ta spadła pod nogi Kagawy, który mając sporo czasu fatalnie skiksował. Wolno lecąca futbolówka odbiła się od słupka i wróciła pod nogi Lewego, który wbiegł pomiędzy obrońców i oddał strzał. I tylko świetna interwencja golkipera rywali uratowała Borussię MG od straty gola.

Następna akcja podopiecznych Jurgena Kloppa wreszcie zakończyła się zdobyciem gola przez jego zespół. Z rzutu wolnego z prawej strony boiska dośrodkował Schmelzer. Najwyżej do futbolówki wyskoczył Perisić i mimo, że
Ter Stegen dotknął piłki, nie był on w stanie zapobiec stracie bramki. W końcówce pierwszej polowy jeszcze dwie sytuacje mieli gospodarze. W każdej z nich bramkarz gości był na posterunku.

Najpierw przed doskonałą szansą stanął Mats Hummels, po nieudanej pułapce ofsajdowej znalazł się sam przed ter Stegenem. Uderzył jednak wprost w niego. Zaraz potem z około siedemnastu metrów groźnie strzelał Perisić, jednak bramkarz gości ponownie wyszedł obronna ręką. I po pierwszej odsłonie Borussia Dortmund prowadziła 1:0.

Druga połowa meczu rozpoczęła się od ładnej akcji Piszczka z Kagawą, po której piłka spadła na szesnasty metr pod nogi Gundogana. Ten strzelił jednak bardzo niecelnie ponad poprzeczką. W 55.minucie świetną okazję stworzyli goście. Reus ładnie przyjął sobie piłkę, minął bramkarza - ale uderzenie na linii bramkowej zdołał zablokować Schmelzer. Minutę później powinno być 2:0 dla gospodarzy. Przed wyśmienitą okazją stanęli po podaniu Kehla - Błaszczykowski i Kagawa.

Japończyk, zamiast podawać do lepiej ustawionego Kuby, zdecydował się na indywidualny drybling, który skończył się na obronie gości. Podopieczni Kloppa poszli za ciosem. I po kolejnej szybkiej akcji padała druga bramka. Błyskawiczna akcja. Weidenfeller podał do Schmelzera, ten do Lewandowskiego. Polak pomknął lewą flanką i świetnie dograł do Kagawy. A ten w sytuacji "sam na sam" pewnie pokonał Ter Stegena i Borussia Dortmund była już krok od mistrzostwa.

Dortmundczycy nadal atakowali i w kolejnej akcji okazje na gola miał Robert
Lewandowski. Znakomicie dośrodkował z rzutu wolnego Schmelzer. Po jego zagraniu mocny strzał głową z około sześciu metrów oddał Lewandowski, jednak po raz kolejny ter Stegen zdołał obronić jego uderzenie. Ostatni kwadrans to już znacznie spokojniejsza gra BVB. Gospodarze starali się szanować piłkę i jak najdłużej ją rozgrywali.

Do końca meczu nie mieliśmy już żadnych groźnych sytuacji podbramkowych i spotkanie ostatecznie zakończyło się wynikiem 2:0. Tym samym na dwie kolejki przed końcem tegorocznych rozgrywek Bundesligi Borussia Dortmund zapewniła sobie kolejne mistrzostwo Niemiec. Wielki udział w tym triumfie miało trzech Polskich graczy BVB: Jakub Błaszczykowski, Łukasz Piszczek i Robert Lewandowski.

Borussia Dortmund - Borussia Moenchengladbach 2:0(1:0)
Bramka: Ivan Perisić 23, Shinji Kagawa 59.