Sobotni mecz był tegorocznymi Derbami Westfalii, zwanymi także derbami Zagłębia Ruhry. Na cztery kolejki przed zakończeniem rozgrywek klub Roberta Lewandowskiego, Łukasza Piszczka i Jakuba Błaszczykowskiego miał sześć punktów przewagi nad Bayernem. Z kolei Schalke także sześć oczek traciło do ekipy z Monachium. Ewentualne zwycięstwo Borussii znacznie przybliżało ją do mistrzowskiego tytułu. Wygrana gospodarzy dawała im zatem szanse na walkę o drugie miejsce na koniec sezonu.
Od początku spotkania do ataku ruszyli guście i już w 2. minucie znakomitą okazję miał Bender, który dostał podanie w polu karnym i znalazł się sam na sam z Unnerstallem. Golkiper gospodarzy świetnie wyszedł jednak z bramki i zażegnał niebezpieczeństwo. Kiedy wydawało, ze bramka dla mistrza Niemiec jest tylko kwestia czasu to Schalke po świetnej akcji zdobyło bramkę.
Obrońcy BVB źle wybili piłkę po dośrodkowaniu z rzutu rożnego i ta spadła wprost pod nogi Farfana, który zdecydował się na strzał z pierwszej piłki. Futbolówka trafiła jeszcze w głowę jednego z defensorów Borussii i wpadła do bramki obok zdezorientowanego Weidenfellera.
Stracona bramka wyraźnie zmobilizowała podopiecznych Jürgena Kloppa, którzy po niespełna dziesięciu minutach doprowadzili do remisu. Gola strzelił Łukasz Piszczek, który wywalczył o piłkę w polu karnym gospodarzy i oddał fantastyczny strzał z ostrego kąta w długi róg bramki Schalke. Chwile potem mogliśmy oglądać bardzo ładna akcja Piszczka z Błaszczykowskim, zakończoną ładnym dośrodkowaniem do Bendera.
Niestety, ten uderzył piłkę zbyt lekko i skoczyło się na strachu. Kolejne minuty pierwszej odsłony to nadal duża przewaga Borussii. Jednak żaden z ataków ekipy z Dortmundu nie zakończył się golem i ostatecznie po 45.minutach był remis 1:1. Zupełnie niewidoczny był Robert Lewandowski, którego skrzętnie pilnowali defensorzy gospodarzy.
Druga odsłona rozpoczęła się od bardzo zdecydowanych ataków gospodarzy. W 54. minucie szanse na gola miał Huntelaar jednak jego strzał z kilku metrów przeleciał wysoko ponad poprzeczką bramki Weidenfellera.
Zaraz potem kolejna akcje okazje miało Schalke. Jones minął dwóch rywali i w polu karnym odegrał do Draxlera, ten miał świetną okazję do strzału, ale ostatecznie przegrał pojedynek golkiperem Borussii. Odpowiedz BVB była niemal natychmiastowa. W 64. minucie po rzucie rożnym piłkę odbił przypadkowo Metzelder. Do futbolówki dopadł Kehl i z najbliższej odległości skierował piłkę do siatki rywala. Mistrzowie Niemiec poszli za ciosem i w kolejnej kontrze w dobrej sytuacji znalazł się Kuba Błaszczykowski, ale jego strzał wybronił Unnerstall.
Atakowało również Schalke, ale akcjom gospodarzy brakowało pomysłowości i świetnie spisywała się dowodzona przez Łukasza Piszczka obrona. W 81. minucie bardzo brzydko sfaulowany został Błaszczykowski i w konsekwencji kapitan reprezentacji Polski musiał zostać zmieniony przez Perisića. Ostatnie dziesieć minut to gospodarze próbują doprowadzić do remisu, jednak nie stworzyli wielkiego zagrożenia pod bramką Weidenfellera.
W doliczonym czasie zamieszanie pod bramką Borussii, ale ostatecznie nie udało się Schalke oddać strzału mecz zakończył się wygrana BVB 2:1. To kolejny wielki krok Dortmundu do zdobycia mistrzostwa Niemiec, do którego podopiecznym Jürgena Kloppa brakuje tylko jednej wygranej.
Schalke 04 Gelsenkirchen- Borussia Dortmund 1:2 (1:1)
Bramki: Farfan 9'- Piszczek 17', Kehl 63'
Schalke: Unnerstall - Uchida (85' Marica), Papadopoulos, Metzelder, Fuchs - Moritz (68' Hoeger), Jones - Farfan, Raul, Draxler (71' Pukki) - Huntelaar.
Borussia: Weidenfeller - Piszczek, Santana, Hummels, Schmelzer - Bender (46' Kehl), Gundogan - Błaszczykowski (81' Perisić), Kagawa, Grosskreutz (89' Grosskreutz) - Lewandowski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
