Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Burka - czyli kot z warszawskiej Starówki

Pleciuga Łazowska
Pleciuga Łazowska
Śpiące koty
Śpiące koty Ewa Łazowska
O kotach można opowiadać w nieskończoność. Każdy, kto koty lubi - takich kocich historii zapewne zna wiele. W pamięci mojej rodziny zapisała się pewna bura kotka, która codzienne towarzyszyła mojemu dziadkowi w... nabożeństwach porannych.

Dziadkowie moi mieszkali na warszawskiej Starówce w pewnej kamienicy niedaleko Barbakanu. Dziadek jako człowiek głęboko wierzący - codziennie rano uczestniczył w nabożeństwach w katedrze Św. Jana. Kto topografię Starego Miasta zna, ten wie, że z okolic Barbakanu do katedry jest kawałek drogi. Dziadek przemierzał tę trasę zawsze w towarzystwie burej kotki, która te poranne wyprawy do kościoła traktowała jako swój osobisty, codzienny obowiązek. Do kościoła jednak z dziadkiem nie wchodziła. Czekała na dziadka cierpliwie przed katedrą, by po nabożeństwie wrócić z dziadkiem tą samą trasą do domu. Rytuał ten trwał całymi latami, a postać mojego dziadka, maszerującego do kościoła w towarzystwie burego kota, wpisała się na stałe w pejzaż warszawskiej Starówki.

Nie wiem, co stało się z ową burą kotką z warszawskiej Starówki. Przekazy rodzinne już o tym nie wspominają. Faktem natomiast jest, że historia tej kotki jako wiernej towarzyszki mojego dziadka, miała niewątpliwie znaczący wpływ na ukształtowanie się mojej miłości do tych zwierząt. Na pamiątkę jednak tamtej kotki, przemierzającej każdego dnia szlak warszawskiej Starówki, biegnący od Barbakanu do katedry Św. Jana w towarzystwie mojego dziadka - każdy bury kot, który pojawia się w moim domu - otrzymuje imię Burki. Aktualnie jest to Burka IV

Ach, te moje bure koty...
Tyle z nimi jest roboty.
Choć załażą mi za skórę
- kocham moje koty bure
I nie oddam ich nikomu!
Niech mieszkają w moim domu.

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto