Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bydgoski most podziałów. Odebrać mostowi imię Lecha Kaczyńskiego

Stanisław Cybruch
Stanisław Cybruch
CC, Autor:Erixson
Najpierw postanowiono nowo budowany most w Bydgoszczy uhonorować imieniem tragicznie zmarłego w katastrofie smoleńskiej prezydenta. Teraz radni chcą to zmienić, bo - ich zdaniem - mocno dzieli społeczeństwo miasta.

Wtedy – 3,5 roku temu, kiedy cały naród polski był w żałobie - po tragicznej śmierci 96 pasażerów Tu-154M w katastrofie smoleńskiej, w tym prezydenta Lecha Kaczyńskiego, nikomu nie przyszło nawet do głowy, że kiedyś na tym tle wyrosną ostre podziały społeczne. Rada samorządu miasta w Bydgoszczy, w pełnej zgodzie, nadała 14 kwietnia 2010 roku, przeprawie przez rzekę Brdę, imię Prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Dzisiaj radni miasta pytają: "Co Lech Kaczyński zrobił dla Bydgoszczy?"

Pytają nie na żarty. Jak demokracja – to demokracja. Sprawa stała się poważna, więc głosowanie na forum Rady Miasta w sprawie ostatecznej nazwy przeprawy nad Brdą, postanowiono powtórzyć i przeprowadzić we środę. PiS twardo broni swoich pozycji i opinii. Prawo i Sprawiedliwość postanowiło zorganizować "protest w obronie mostu im. Lecha Kaczyńskiego". Swoje argumenty przedstawia w ulotkach rozdawanych mieszkańcom Bydgoszczy. Przypomina w nich, że nazwę mostu im. Lecha Kaczyńskiego, chcą zmienić ci sami radni, którzy w kwietniu 2010 roku, głosowali za jej przyjęciem.

- Koalicja PO-SLD chce zmienić uchwałę. Chodzi wyłącznie o wojnę na symbole i pokazanie, że zwolennicy PiS w dyskursie publicznym się nie liczą - argumentuje Kosma Złotowski z PiS, pełnomocnik okręgu bydgoskiego. Jak przekonuje, pamięć o Lechu Kaczyńskim należy zostawić w spokoju, i raz podjętej uchwały nie wypada i nie należy zmieniać.

Rada Miasta Bydgoszczy przyjęła uchwalę cztery dni po katastrofie prezydenckiego samolotu w Smoleńsku. Zdecydowano jednogłośnie, przy jednym głosie wstrzymującym się, że most przez Brdę będzie nosił imię Lecha Kaczyńskiego. Nie było głosów przeciwnych, a trzech radnych nie brało udziału w głosowaniu.

Sprawa z czasem stawała się coraz bardziej kontrowersyjna. - Co Kaczyński zrobił dla Bydgoszczy? - dopytywali jedni. Drudzy pytająco odpowiadali: - A co zrobił marszałek Foch, a co Mickiewicz? W trakcie jednego z pełnych emocji i napięcia spotkań, padło stwierdzenie: jeżeli nazwa mostu ma być niekontrowersyjna, to może dać imię "Czekoladki lub Kubusia Puchatka". - Wszyscy lubią czekoladki, a i Kubuś Puchatek ma dużą grupę zwolenników - przekonywał przeciwników, Łukasz Schroeiber, radny PiS.

Młodzież Wszechpolska chciałaby uczynić patronem mostu generała Aleksandra Karnickiego. Poparła tę inicjatywę Solidarna Polska. Radni Platformy Obywatelskiej i SLD, złożyli do biura przewodniczącemu Rady Miasta projekt uchwały, który zakłada zmianę nazwy mostu na… most "Unii Europejskiej", a następnie też na "Most Uniwersytecki".

- Uznaliśmy, że nazwa mostu powinna łączyć, a nie dzielić, a kontrowersje wobec dawnej nazwy cały czas narastały. Tymczasem "most Unii Europejskiej" wydawał się bezpieczny, bo działania unijne widać w każdym mieście i na każdym kroku - wyjaśnia Łukasz Chojecki z Sojuszu Lewicy Demokratycznej.

Zdaniem Łukasza Chojeckiego, odejście od patrona, "pozwoliło uniknąć niepotrzebnej dyskusji o tym, który z nich był lepszym Polakiem". Najbardziej niezależną nazwą byłaby most "Uniwersytecki". - Dla każdej innej nazwy zawsze znajdzie się grupa przeciwników. Nazwa "Uniwersytecki" budzi najmniej kontrowersji. Most mieści się przy tradycyjnej Trasie Uniwersyteckiej, to już zwyczajowa nazwa używana przez mieszkańców - mówi Anna Mackiewicz radna SLD, która w 2010 roku, jako jedyna wstrzymała się od głosu.

Paweł Olszewski z PO podkreśla również, że uchwała rady miasta w 2010 roku została podjęta pod dyktando polityków, w klimacie "bardzo silnych emocji". - A poza tym Lech Kaczyński nic znaczącego nie zrobił dla miasta. Wręcz przeciwnie - zasłynął powiedzeniem, że minister "Sikorski pochodzi z parszywej Bydgoszczy" – przekonuje kolegów radnych.

O tym czy, kiedy i na jakie imię mostu, koniec końców postawią radni Rady Miasta Bydgoszczy, dziś nie wiemy, będzie to wiadome we właściwym czasie. Tymczasem pierwsi kierowcy – według lokalnych mediów - mają przejechać Trasą Uniwersytecką około połowy grudnia 2013 roku.

Stanisław Cybruch

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto