Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Były szef SKW pod lupą śledczych. Odkrył Rosji tajnego oficera?

Stanisław Cybruch
Stanisław Cybruch
Wikimedia Commons
Tomasz S. pracował w SKW jako osoba pod przykryciem i pod innym nazwiskiem. Wysłany służbowo samolotem do Smoleńska, został przez Rosjan rozszyfrowany, gdyż ktoś nieuważny umieścił na liście pasażerów jego prawdziwe nazwisko…

Generał brygady Janusz Nosek (historyk, lat 45), były szef Służby Kontrwywiadu Wojskowego (SKW), ujawnił Rosjanom dane podległego mu funkcjonariusza - podaje "Gazeta Polska Codziennie". Miało się to stać trzy lata temu, w czasie feralnego lotu samolotem do Smoleńska, 10 kwietnia 2010 roku. Jeden z polskich tajnych funkcjonariuszy został z nieznanych przyczyn zdekonspirowany.

Na liście pasażerów naszego samolotu Jak-40, który leciał do Smoleńska, było nazwisko Tomasza S., osoby do tej pory pracującej wyłącznie pod przykryciem i pod innym nazwiskiem. Lista trafiła do rąk służb rosyjskich - pisze gazeta red. Tomasza Sakiewicza. Jak podkreśla - oficer "pod przykryciem" został wysłany w drogę służbową bez dokumentów legalizacyjnych. W efekcie wystąpił pod swoim prawdziwym nazwiskiem. Ponadto, na liście pasażerów, widnieje przy nim "dopisek, że jest oficerem SKW".

Jak podaje "Gazeta Polska Codziennie", tuż po przylocie do Rosji, polski funkcjonariusz został zamknięty przez służby rosyjskie w szopie przy smoleńskim lotnisku Siewiernyj i wypuszczony z niej dopiero wtedy, kiedy mógł wsiąść na pokład samolotu, który leciał do Polski. Ujawniony oficer Tomasz S., po powrocie ze Smoleńska, złożył wniosek o przejście na emeryturę. Decyzję motywował tym, że został zdekonspirowany.

Rosyjskie służby specjalne, poza poznaniem nazwiska i wyglądu polskiego oficera, mogły się też zorientować, które z ich siatek szpiegowskich, zostały być może rozpracowane.

Sprawa wyciekła z SKW. Doniesienie w sprawie złożył do prokuratury poseł PiS Tomasz Kaczmarek. Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga podjęła śledztwo, w sprawie niedopełnienia obowiązków przez gen. Janusza Noska, w związku z brakiem przygotowania lotu do Smoleńska. Prowadzi też badanie innego wątku, który dotyczy niepodjęcia przez SKW monitoringu komunikacji radiowej samolotu, w czasie podróży do Smoleńska oraz działania rosyjskich nadajników.

Premier Donald Tusk, 8 października 2013 roku, podjął decyzję o odwołaniu z funkcji szefa kontrwywiadu, generała Janusza Noska. Premier o dymisji gen. Noska nie chciał podać konkretów, powiedział jedynie: Nie zapewniał cichego i skutecznego działania, dlatego stracił stanowisko. Na temat przyczyn odwołania generała Janusza Noska nie chce mówić również szef MON, który zasłania się tajemnicą państwową. Także śledczy wolą o tym milczeć, więc jedynie rzucili: Nas ta sprawa przerasta.

Janusz Nosek, po studiach na KUL, zaczął karierę zawodową w roli nauczyciela historii w "ogólniaku", w Nowym Targu. Po roku pracy został funkcjonariuszem Urzędu Ochrony Państwa a następnie Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Szybko szedł po szczeblach kariery w UOP i ABW. Ukończył różne szkolenia krajowe i zagraniczne, w tym m.in. w Akademii FBI w Quantico. W 2008 roku premier Donald Tusk powierzył mu obowiązki szefa Służby Kontrwywiadu Wojskowego, a w dwa lata później Prezydent RP, Bronisław Komorowski, mianował go generałem brygady.

Stanisław Cybruch

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto