Jednym z najbardziej charakterystycznych bytomskich świętych Mikołajów był Paweł Lisoń, motorniczy zabytkowego tramwaju linii 38, kursującego od ulicy Piekarskiej od kościoła p.w. Świętej Trójcy do ulicy Powstańców Śląskich i z powrotem.
Na liczącej niewiele ponad kilometr trasie, obsługującej po drodze przystanki przy Smolenia i cmentarzu Mater Dolorosa, Paweł Lisoń jeździ od piętnastu lat. Jak sam mówi: To jedyny tramwaj na świecie, do którego pasażerowie wchodząc mówią dzień dobry, a wysiadając z tramwaju machają do motorniczego ręką.
Pan Paweł jest na tyle zżyty z pasażerami swojej "tramwajki", że prawie każdego może wymienić z imienia czy nazwiska, a dzieci tych starszych nazywają go dziadkiem. W jego tramwaju obowiązują zasady dobrego zachowania, a podróżująca młodzież potrafi się odpowiednio zachować.
W tym roku Pawła Lisonia na stanowisku motorniczego i świętego Mikołaja zastąpił kolega po fachu z firmy Tramwaje Śląskie.
Kolejnego świętego Mikołaja spotkaliśmy na placu Tadeusza Kościuszki przed nowo otwartym centrum handlowym. Tutaj święty Mikołaj wraz z wróżką i z saniami zaprzęgniętymi w dwa renifery zachęcał dziatwę, a raczej rodziców do pamiątkowej fotki.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?