Camerimage w pięćdziesiątce najważniejszych festiwali świata

Variety – wpływowe czasopismo poświęcone przemysłowi filmowemu i rozrywkowemu na świecie w tym miesiącu opublikowało listę festiwali, na których obowiązkowo trzeba być. Wśród ponad tysiąca imprez filmowych odbywających się w wielu krajach niewiele jest wyróżniających się.

Łódzki Międzynarodowy Festiwal Sztuki Autorów Zdjęć Filmowych Plus Camerimage to obok Warszawskiego Festiwalu Filmowego druga polska impreza z zakresu kina zachwalana przez „Variety”. W ten sposób znacząco został doceniony jej poziom.

W konkursowych zmaganiach biorą bowiem udział największe osiągnięcia operatorskie roku. Ale możliwość podziwiania kunsztu najlepszych operatorów to tylko jedna atrakcja. Poza tym przy wypełnionych po brzegi salach odbywają się też konferencje, panele dyskusyjne i warsztaty prowadzone przez najlepszych operatorów i reżyserów. „Variety” bierze też pod uwagę m.in. wpływ jaki dana impreza wywiera na środowisko filmowe, oryginalność całości, nietypowość miejsca oraz charakter widowni i jej chęć poznawania wyjątkowych, niszowych obszarów kina.

W uzasadnieniu „Variety” podaje, że autorzy zdjęć filmowych traktowani są w Łodzi jak gwiazdy rocka. – Swobodny charakter tej imprezy pozwala uczestnikom na przebywanie z utalentowanymi twórcami w atmosferze dostępności, w której nie ma miejsca na salony dla VIP-ów czy oddzielanie się aksamitnymi linkami – czytamy w amerykańskim czasopiśmie.

Tegoroczna, już piętnasta edycja tej prestiżowej łódzkiej imprezy odbędzie się w dniach 24 listopad – 1 grudzień. Widzowie zobaczą m.in. retrospektywę operatora Stephena Goldblatta urodzonego w 1945 r. w Republice Południowej Afryki, ale od 7 roku życia mieszkającego w Anglii, autora zdjęć m.in. do filmu "Batman Forever" oraz "Zabójcza broń" i "Zabójcza broń 2".

Na pierwszych miejscach w rankingu „Variety” znalazły się festiwale:
- Wenecja (od 1933 r.),
- Cannes (od 1946 r.),
- Berlin (od 1951 r.),
- Toronto (od 1976 r.)
- Sundance (od 1978 r.).