Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

CBA w Elewarrze, oberwie nie tylko PSL. "Who is who" w spółkach

Stanisław Cybruch
Stanisław Cybruch
Efektem głośnych już nie tylko w Polsce, ale i w Europie taśm PSL, stało się natychmiastowe wejście służb CBA z kontrolą do spółki państwowej Elewarr, politycznie podległej ludowcom.

Anonimowy agent CBA powiedział "Gazecie Wyborczej", że jest w trakcie przygotowania raport o skali nepotyzmu w spółkach skarbu państwa. Jak podkreślił, nie dotyczy wyłącznie spółek związanych z PSL. CBA zamierza pokazać "sieć powiązań między politykami, a ludźmi zasiadającymi w zarządach". Tak, więc raport może uderzyć nie tylko w PSL, ale i w inne partie.

Zdaniem agenta CBA, "nepotyzm, zatrudnianie rodziny i znajomych - same w sobie nie są przestępstwem, zwłaszcza jeśli takie osoby wygrywają konkursy na stanowiska" - czytamy w serwisie.

Aby uznać to za przestępstwo, należy zdobyć dowody przekroczenia prawa, np. takie, że konkurs został ustawiony pod określonego kandydata. A to udowodnić jest bardzo trudno.

Dlatego - jak wyjaśnia agent - w raporcie CBA będzie pokazana sieć powiązań personalnych, "pomiędzy politykami a ludźmi zasiadającymi w zarządach, radach nadzorczych i innych organach spółek, gdzie udziały ma państwo".

Wewnętrznie, CBA nazywa raport na ten temat: "Who is who w spółkach Skarbu Państwa", czyli w uproszczeniu - dwa w jednym.

Na razie o szczegółach raportu nic CBA, ani MSW, nie zdradzają. To jeszcze tajemnica. Wspomniany agent Biura wyjaśnia, że wpierw są badane i wkrótce będą wyniki kontroli Agencji Rynku Rolnego (ARR), której w kraju podlega kilkadziesiąt spółek.

Zasada kadrowa była w nich taka, według agenta, że urzędnicy zatrudnieni "po znajomości" w ministerstwie rolnictwa, wchodzili na tej zasadzie do organów tych spółek. Wprawdzie pozwalała na to ustawa antykorupcyjna, ale stwarza ona ograniczenia wyłącznie dla najwyższych urzędników, czyli do stopnia dyrektora. "Nie obejmuje wicedyrektorów, naczelników, kierowników i osób na niższych stanowiskach". W raporcie CBA wyliczane będą "przypadki działalności pracowników resortu w tych spółkach".

"Gazeta" pisze, iż kontrola Biura Antykorupcyjnego wykazała już, że były minister rolnictwa Marek Sawicki, "złożył fałszywe zeznania przed sądem w Białymstoku", w sprawie zatrudniania pracowników w państwowej spółce, jaką jest ARR.

Przypomnijmy, od czwartku, 19 lipca, funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego, badają wspomniane sprawy kadrowe i finansowe w spółce zbożowej Elewarr. CBA sprawdza sposób zarządzania majątkiem i koszty ekonomiczne związane z kierowaniem Elewarrem.

Kierownictwo Elewarru nie komentuje sprawy prowadzonych badań. Ujawniona afera taśmowa uderzyła w ministra rolnictwa i stanowisko to stracił natychmiast Marek Sawicki. W najbliższy poniedziałek, 23 lipca, z funkcji dyrektora generalnego Elewarru, zostanie odwołany Andrzej Śmietanko.

Na tym się nie skończy. Jak informuje serwis , powołując się na "Rzeczpospolitą", nie tak dawno szefem państwowej spółki Polska Grupa Energetyczna (PGE) PEJ1, która zajmuje się energią atomową, został Aleksander Grad - były minister skarbu i poseł PO. Otrzymał wynagrodzenie miesięczne 110 tysięcy złotych. A rzecznikiem w spółce PGE Dystrybucja jest synowa Aleksandra Grada.

Natomiast brat b. ministra sprawiedliwości jest dyrektorem departamentu w spółce Polski Cukier, a córka działaczki PO z Gorzowa, bez konkursu została mianowana dyrektorką filii Urzędu Marszałkowskiego w Gorzowie. Podobnie też córka jednego z bohaterów afery taśmowej, jest zatrudniona w departamencie Ministerstwa Rolnictwa, a była minister pracy z PSL, Jolanta Fedak, kiedy wyborcy nie dali jej jesienią 2011 roku mandatu do parlamentu, została szefową Kostrzyńsko-Słubickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej.

Syn teścia byłego ministra rolnictwa, Marka Sawickiego otrzymał specjalnie utworzone stanowisko w Centralnej Bibliotece Rolniczej w Warszawie. Jest tam wicedyrektorem.
Natomiast syn dyrektora generalnego Elewarru, Jacek Śmietanko, bez doświadczenia w promocji eksportu, od 2 lipca pełni funkcję sekretarza w wydziale promocji handlu i inwestycji, przy Ambasadzie RP w Sztokholmie - podaje portal http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,12162014,Mlody_Smietanko_dostal_fuche_w_Sztokholmie__Placi_.html, powołując się na "Rzeczpospolitą".

O zatrudnieniu syna Andrzeja Śmietanko, bohatera słynnych taśm PSL, podjął decyzję – zdaniem Gazeta.pl - wicepremier i minister gospodarki, Waldemar Pawlak, któremu służbowo podlega ten wydział polskiej ambasady. Przed mianowaniem na sekretarza Ambasady RP w Sztokholmie, Jacek Śmietanko był audytorem w Mazowieckiej Jednostce Wdrażania Programów Unijnych, która podlega sejmikowi województwa mazowieckiego. Marszałkiem sejmiku jest od 11 lat, lekarz Adam Struzik, członek PSL.

Stanisław Cybruch

Znajdź nas na Google+

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto