W pierwszej połowie piłkarze obu drużyn nie pokazali niczego nadzwyczajnego. Gra toczyła się w środku boiska. Sytuację na strzelenie bramki miał Lafferty, ale w piękny sposób zatrzymał go Artur Boruc. Po zmianie boisk inicjatywę przejęli The Boys. Z wolnego strzelał Nakamura. Swoich sił próbował również Loovens. Bramka McGregora była jednak "zaczarowana".
Tuż po rozpoczęciu dogrywki piłkę do siatki skierował O'Dea. Wykorzystał dośrodkowanie japońskiego pomocnika - Nakamury. Szansę miał również Samaras. Spudłował jednak w akcji sam na sam. Kropkę nad i w ostatniej minucie postawił McGeady. Irlandczyk pewnie wykorzystał "jedenastkę", ustalając wynik meczu. Przed starciem tylko nieliczni stawiali na Celtów. Powodem była porażka ze St. Mirren. W dzisiejszym spotkaniu pokazali, że w lidze nie mają sobie równych.
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?