Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Cesarzowa piękna

Irena Brojek
Irena Brojek
„…jej dążenie do sukcesu jest silniejsze niż wszystko inne, a zawód, a może raczej ambicja, bierze górę nad całą resztą”

Michel Fitoussi - Helena Rubinstein. Kobieta, która wymyśliła piękno. Wydawn. Liter. Muza SA 2012

O autorce:

Michel Fitoussi urodziła się 24 listopada 1954 roku w Tunisie. Francuska pisarka, scenarzystka filmowa i dziennikarka. Felietonistka magazynu „Elle”.

O książce:

Podtytuł książki brzmi: „Kobieta, która wymyśliła piękno”. Chwytliwie ale nieprawdziwie, bo już w starożytności kobiety miały sposoby dbania o wygląd i urodę. Zgodnie z modą i finansami.
Ja napisałabym raczej: kobieta, która zarobiła miliony dzięki dobremu pomysłowi, uporowi, pracowitości i szczęściu.
Środowisko z którego pochodziła skazywało ją na małżeństwo i życie w biedzie z niekochanym mężczyzną. Tym bardziej, że pochodziła z biednej rodziny a w domu było jeszcze siedem sióstr.
Nie chciała poddać się losowi, więc wysłano ją do rodziny w Wiedniu, a potem Australii gdzie ciężko pracowała za nędzną płacę. Z dwunastoma słoiczkami domowego kremu, mając 24 lata i nie znając języka wylądowała na odległym kontynencie.
Na szczęście miała w sobie wystarczająco dużo siły i determinacji, aby uciec i od harówki, i od molestującego ją wuja.
Mała kobieta do wielkich interesów, można tak ją określić, bo miała tylko 147 centymetrów wzrostu.
Pracowała, uczyła się języka, zmieniała miejsca pracy i pobytu – nie narzekając tylko wykorzystując czas na naukę i poznawanie roślin oraz ich właściwości.
Wiedziała co chce robić i dążyła do celu wszelkimi sposobami, wykorzystując okazje i ludzi.
Urodziła się w 1872 roku, a w 1902 miała już swój pierwszy instytut piękna. W dziewięć lat po przyjeździe miała już 100 000 dolarów.
Uważała, że „Uroda to władza. I najważniejsza ze wszystkich”.
Autorka dotarła do wielu źródeł i osób znających Helenę Rubinstein, które powiedziały jak to z nią naprawdę było.
Bo „Madame zawsze kłamała na temat swojego życia” – stwierdziła kuzynka.
„Gdy pieniądze mówią, prawda milczy”.
W biznesie zawsze towarzyszy jej zuchwale szczęście, w życiu prywatnym niekoniecznie co rekompensuje sobie nabywaniem kolejnych dziel sztuki i klejnotów. Była praco i zakupoholiczką.
Osoba znająca obie panie o Rubinstein i Chanel powiedziała: „Myślę, że były szczęśliwe, kiedy zarządzały, kiedy były w centrum zainteresowania, kiedy wszystko kontrolowały”.
Wielką zaletą książki jest to, że życie bohaterki przedstawione jest na tle wydarzeń politycznych, społecznych, obyczajowych i kulturalnych tamtych czasów.
To także historia kosmetyki, w tym konkurentów z którymi Helena musiała współzawodniczyć, historia zabiegów spa i fitnessu.
Rubinstein jest przedstawicielką kobiet, które w owych czasach zaczynały zdobywać prawa dostępne dotychczas tylko dla mężczyzn – prawo do spełniania swoich marzeń, do sukcesu, do własnego biznesu, swoich pieniędzy, wolności i niezależności od narzuconej przez wieki roli 3 X K.
Autorka na końcu książki wyznaje, że polubiła bohaterkę i chciałaby ją poznać osobiście.
Ja nie – szczególnie nie chciałabym być członkiem jej rodziny lub/i pracownikiem.
Dlaczego?
Jean Cocteau trafnie powiedział „Madame Rubinstein karmi się ludzkimi konfliktami, szczególnie tymi, które stwarza”.
Książkę polecam, naśladowanie charakteru bohaterki – absolutnie nie.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto