Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

"Conan i pradawni bogowie" Roberta E. Howarda

michalmazik
michalmazik
Jeśli zapytamy miłośnika literatury fantastycznej, jakie dzieło Roberta E. Howarda uważa za najwybitniejsze - z dużą pozą prawdopodobieństwa odpowie, że najbliższe perfekcji są przygody Conana Barbarzyńcy. Znakomity wojownik wpisał się w kanony klasyki i jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych bohaterów literackich. Nakładem wydawnictwa Rebis ukazał się pierwszy tom opowieści amerykańskiego pisarza "Conan i pradawni bogowie".

Trudno recenzować dzieło, o którym napisano już w zasadzie wszystko. Nowa edycja przygód Conana obejmie wszystkie teksty Roberta Erwina Howarda. Tytułowy bohater - barbarzyńca z wielkim mieczem, pogromca potworów, czarnoksiężników, łotrów i kobiecych serc jest doskonale znany większości fanom fantastyki. Opinia, jakoby książka zaistniała dzięki adaptacjom filmowym jest niesprawiedliwa. Fakt - film "Conan Barbarzyńca" z 1982 roku z Arnoldem Schwarzeneggerem w roli głównej w pewnym stopniu spopularyzował literaturę Howarda a najnowsza odsłona z 2011 roku ponownie przypomniała o istnieniu zabójczego wojownika, jednak przypisywanie zasług kinematografii to przesadna ignorancja. To nie dzieła kinowe wypromowały cykl przygód Conana, lecz właśnie książki dały reżyserom duże pole do popisu. Filmy, oparte na motywach literackich, mimo nieścisłości, były skazane na sukces.

Główny bohater - Conan - sieje śmierć i zniszczenie, a na domiar złego nie błyszczy intelektem, co nie przeszkadza go lubić. Jego instynkty, walka o przetrwanie do samego końca, honor, szczerość i odwaga mogą wzbudzać podziw. Jednak to, czego można najbardziej zazdrościć Conanowi, to...kobiety. Wojownik ma zarówno dobry gust jak i niezmierne szczęście, któremu lubi dopomóc. W niemal każdej opowieści w "Conan i pradawni bogowie" bohater zdobywa inną kobietę. Broni ich życia, próbuje zdobyć siłą, ulega pokusom i kobiecej wyobraźni. Piękna wojownicza, herszt piratów, córka mroźnego olbrzyma - Conan pała do nich zwierzęcą żądzą a nie jest mężczyzną, który rezygnuje ze swoich pragnień. Pikanteria w opowiadaniach może się podobać nie tylko męskiej części Czytelników. Autor pisze z wielkim taktem, nie przekraczając pewnej cienkiej, niepisanej granicy.

Czego można spodziewać się po książce? Oczywiście efektowne walki, czary, przerażające potwory i zasadzki to motywy przewodnie w fabule. Conan nie przebiera w środkach, torując sobie drogę mieczem. Nie zważa na rzesze przeciwników - potrafi walczyć z wieloma wojownikami jednocześnie i ich zwyciężać. W "Conan i pradawni bogowie" poznajemy go również z nieco innej strony - jako sprawiedliwego, chociaż nieraz nieco naiwnego króla. Okaże się jednak (niezbyt oryginalnie), że silny władca ma wrogów na własnym dworze. Wielokrotnie bohater znajdzie się w ekstremalnych opałach, nieprzywykły do zakulisowych gier i intryg dworskich. W większości opowiadań wojownik prowadzi hulaszczy i koczowniczy tryb życia - jest piratem, łotrem, złodziejem do wynajęcia i poszukiwaczem przygód.

Język literacki Howarda nie może się nie podobać. Opowiadania napisane są lekko, płynnie i dynamicznie. Styl często określany jest jako "brawurowy" i należy tylko temu przyklepać. "Jakiż inny pisarz może równać się w swych dokonaniach z Robertem E. Howardem?" - stwierdził retorycznie inny guru fantastyki minionej ery - H.P.Lovecraft i warto zastanowić się nad tym.

Conan po raz pierwszy pojawił się w 1932 roku w opowiadaniu "Feniks na morzu" (dostępne w zbiorze) Opowiadania sprzed wielu dziesięcioleci mogą więcej powiedzieć Czytelnikowi o honorze, przyjaźni i poświęceniu niż niejedna współczesna powieść. To dodatkowo świadczy o wyobraźni i warsztacie pisarza, który przerósł swoją epokę i stworzył dzieło ponadczasowe, cieszące się popularnością do dziś.

W zbiorze zawarto kilkanaście pierwszych opowiadań pisarza. Oprócz wymienionego - "Feniks na morzu", nie zabrakło takich perełek jak "Cimmeria", "Królowa Czarnego Wybrzeża" czy "Córka mroźnego olbrzyma". Książka to stosunkowo grube (654 strony), niezłe wydanie, zawierające co najmniej kilkanaście, interesujących ilustracji i niestety miękką oprawę. Jako dodatek opublikowano eseje o pisarzu i jego robocze prace, co może się spodobać fanom talentu Howarda.

"Conan i pradawni bogowie" Roberta E. Howarda to pozycja nie do zastąpienia. To obowiązkowa lektura dla miłośników fantastyki, chociaż ciężko będzie znaleźć w tym gronie osobę, która nie zapoznała się chociaż z jednym opowiadaniem, bajką lub komiksem z Conanem w roli głównej. Jeśli takowy Czytelnik się znajdzie, powinien jak najszybciej nadrobić braki.

Bezdyskusyjnie.

Wydawnictwo REBIS Poznań 2011

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto