Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Coraz więcej cywilów ginie w Afganistanie

Piotr Jaguś
Piotr Jaguś
Jak wynika z najnowszego raportu przedstawionego przez ONZ, coraz więcej cywilów ginie w Afganistanie.

Wojna, bo z pewnością nie można już pisać tylko o interwencji zbrojnej, zatacza coraz szersze kręgi. Działania militarne rozprzestrzeniły się nawet we wcześniej najbezpieczniejszych miejscach w państwie. Liczba powstańców wzrasta z dnia na dzień. Braki uzupełniane są regularnie nowymi rekrutami. Zwiększyła się liczba samobójczych zamachów bombowych. Ponadto w akcjach zaczęły brać udział dzieci. Są one nie tylko żołnierzami lecz często stanowią żywe bomby. Powstańcy budują coraz więcej ładunków wybuchowych w warunkach domowych.

Ponura afgańska arytmetyka wskazuje, że przez pierwsze 6 miesięcy obecnego roku zginęło 1462 cywilów z czego według ustaleń ONZ 80 proc. z nich stanowili powstańcy. Kolejnych 2144 zostało rannych. W przypadku tych ostatnich to aż 15 proc. więcej, niż w tym samym okresie w ubiegłym roku.

W raporcie zwrócono uwagę na zwiększające się wskaźniki rozlewu krwi i przemocy. Liczba zabitych i rannych cywilów staje się niechlubną kartą pośród wszystkich konfliktów zbrojnych. Dodano, że bardzo prawdopodobne jest, iż rzeczywistość wielokrotnie przewyższa te dane. Z powodu ataków zamknięto jedno z prowadzących statystyki biur. Władze nie są w stanie podawać dokładnej liczby zabitych i rannych. Często trudno nawet oszacować ich liczbę.

Wśród najbardziej wstrząsających przykładów podczas trwania konfliktu, autorzy raportu wskazują na wzrost coraz bardziej brutalnych taktyk, m.in. zwiększenie liczby talibskich żołnierzy dzieci, włączając zamachowców samobójców. Przykład stanowi sprawa z 12 Maja, gdy 12-latek zabił trzech cywili i ranił 12 innych osób podczas samobójczego ataku w zachodnim Afganistanie. Był najmłodszym zamachowcem tego typu.

Wzrosła przy tym liczba kobiecych akcji samobójstw bombowych. Zdarzył się przypadek, gdy powstańcy zlecili ośmioletniej dziewczynce przeniesienie pakietu materiałów wybuchowych do pojazdu policji. Następnie zdalnie odpalili ładunek bombowy, co spowodowało śmierć dziewczynki.

Raport w złym świetle przedstawił Talibów. Skrytykował ich za używanie bomb produkcji domowej oraz terrorystyczną kampanię prowadzoną wobec władz cywilnych. Taktyka Talibów ma na celu doprowadzenie do destabilizacji w całym państwie. Ataki są prowadzone na oślep. Bomby mają zabijać kogo popadnie, doprowadzając do stanu wszechobecnej psychozy strachu i spustoszenia. Ładunki wybuchowe domowej roboty były odpowiedzialne za ok. 30 proc. wypadków śmiertelnych na cywilach.

ONZ poddało szczególnej krytyce działania NATO. Stwierdziło, że liczba cywilów zabitych w nalotach przez helikoptery Apache wzrosła zwłaszcza na wschodzie i południowym-wschodzie Afganistanu, gdzie NATO nie było w stanie uporać się z siłami nieprzyjaciela. Za godne pochwały uznano spadek liczby zabitych cywilów w nalotach nocnych. W dalszym ciągu pozostają one jedną z najokrutniejszych i najbardziej bestialskich taktyk stosowanych przez Sojusz Północnoatlantycki. Kwestia to została naświetlona, gdyż wojska zabiły 6 cywilów podczas jednej z takich akcji. NATO nie zgodziło się z oskarżeniami tłumacząc, że bez wątpienia byli to jedynie powstańcy. Prezydent Hamid Karzai zarządził w tej sprawie śledztwo.

Twórcy raportu ONZ doszli do wniosków, że plany przekazania afgańskim służbom bezpieczeństwa możliwości kontroli poszczególnych obszarów doprowadziło do nasilenia się ataków, które mają obniżyć zaufanie i morale sił afgańskich. Gotowość do przejęcia kontroli przez siły państwowe jest w dalszym ciągu kwestionowane.

Niepokojące głosy przychodzą również od koalicyjnych partnerów USA ogłaszających znaczne zmniejszenie wojskowych kontyngentów i ustalających daty przekazania całości odpowiedzialności za bezpieczeństwo afgańskim siłom bezpieczeństwa.

Rzeczywistość jest przytłaczająca. Nawet na pogrzebie brata prezydenta Ahmada Waliego Karzaja doszło do zamachu bombowego, mimo zastosowania szczególnych środków bezpieczeństwa. Zginęły cztery osoby w tym dziecko i czołowy członek rady religijnej Kandahar (duchowny dyskredytował taktyki stosowane przez Talibów). Materiały wybuchowe zostały wniesione do meczetu w turbanie.

Źródło:
The Independent

Wiadomości24 to serwis tworzony przez ludzi takich ja Ty. Wiesz więcej? Zarejestruj się i napisz swój materiał, dodaj zdjęcia, link, lub po prostu skomentuj. Tylko tu masz szansę, że przeczyta Cię milion!

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto