Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Cypr. Państwo tonie, finanse w gorszej sytuacji niż myślała Bruksela

Stanisław Cybruch
Stanisław Cybruch
Do tonącego okrętu Grecji, nagle dość szybko dołączyły dwa kraje Półwyspu Iberyjskiego, w tym bogata niegdyś z kolonii – Hiszpania, a niebawem mogą dołączyć również Włochy. Obecnie o pomoc ratunkową prosi Cypr.

Kiedy przed dwoma laty okręt gospodarczy Grecji zaczynał tonąć, bo wyszły na jaw uprawiane przez lata szwindle księgowo-finansowe rządów – nikt nawet przez chwilę nie myślał, że na dno pójdą również gospodarki Hiszpanii i Portugalii, a tym bardziej Cypru. Tymczasem do tonącej Grecji niespodzianie szybko dołączyły nie tylko te dwa kraje Półwyspu Iberyjskiego, ale też Włochy, a w kolejce do niechlubnej listy "biedaków" finansowych, czekają inne państwa europejskie.

Hiszpania od niedawna błagalnie wzywa o pomoc finansową Unię Europejską i Europejski Bank Centralnych oraz Międzynarodowy Fundusz Finansowy. Grecja, choć nadal liczy na kolejne wielomiliardowe transze pomocy, raczej już spisana jest przez Brukselę, na straty. Nagle o pomoc ratunkową kilkunastu miliardów euro prosi Cypr.

Problemom finansowym Cypru postanowili się przyjrzeć z bliska unijni eksperci. Pojechali, popatrzyli i sprawdzili. Sprawdzili głównie stan cypryjskich banków, aby ustalić skalę pomocy, jakiej potrzebują. Zdębieli, gdy ujrzeli na własne oczy katastrofalny stan finansów. Finansów banków i państwa. Stwierdzili więc, że rząd Cypru wkrótce nie będzie miał z czego wypłacać ludziom pensji.

Tymczasem rząd Nikozji, przerażony dramatyczną sytuacją kraju, zaczął szukać pomocy, gdzie tylko się da i po cichu zapukał do drzwi Kremla. Rosja zaś tylko na to czekała. Z początkiem lipca rosyjski minister finansów, aby wprowadzić nieco zamieszania w unijnym palenisku polityczno-finansowym oświadczył, że Cypr poprosił o pożyczkę 5 mld euro. Udało się – w UE powstał wyraźny niesmak z tego względu. Nie było wyjścia – rząd Cypru przyznał się, że prosił o pomoc od Rosji. Prosił, bo był wściekły na Unię, że - jak powiedział premier - "ratowano Grecję naszym kosztem".

Unijni eksperci w sprawozdaniach z Cypru mówią, że to, co zobaczyli na miejscu - to "gorszy niż oczekiwaliśmy system podatkowy (...), prognozy wzrostu są niższe niż oczekiwaliśmy i w rezultacie istnieje wielka przepaść między (cypryjskimi) dochodami a wydatkami. (...) Nie możecie utrzymać obecnego poziomu życia (...). Rząd nie będzie w stanie wypłacać pensji, jeśli nie będzie pilnych wyrównań" – powiedział podobno przedstawiciel Komisji Europejskiej, Maarten Verwey, na zamkniętym spotkaniu trojki z władzami Cypru w zeszłym tygodniu. Opinia ta, za mediami cypryjskimi, poszła w świat przez agencję brytyjską Reuters, a cytuje ją serwis gospodarka.dziennik.pl.

Przedstawicielka Międzynarodowego Funduszu Walutowego - Delia Velculescu, cytowany członek unijnej trojki - miała powiedzieć w trakcie zamkniętego spotkania, że rozwiązanie cypryjskich problemów finansowych i nie tylko, będzie bardzo bolesne, a należało ich dokonać w "lepszych czasach". Zdaniem trojki - jak podaje Reuters - Cypr będzie w recesji nie tylko w 2012, ale i 2013 roku, zaś głębokie cięcia wydatków publicznych są konieczne już w najbliższych miesiącach.

Unijna trójka, zdaniem źródła w Brukseli, ma zakończyć negocjacje z rządem Cypru w sprawie pożyczki, najwcześniej we wrześniu br. Nieoficjalnie szacuje się, że wysokość pakietu pomocy, jakiej Cypr może otrzymać od UE, to kwota od 6 do 11 miliardów euro. Ale agencje ratingowe mówią o szacunkowej koniecznej pożyczce nawet 15 miliardów euro. Zakładają, że pakiet pomocowy obejmie być może okres co najmniej trzech lat.

Problemy z Cyprem mają nieco inne wymiary i barwy niż z tymi krajami, które dotąd prosiły, bądź proszą Unię o pomoc finansową. Przede wszystkim Cypr jest małym państwem, nie musi zbyt często szukać finansowania na rynkach i ma wystarczająco swoich środków przynajmniej na kilka miesięcy. Takie zresztą akcenty uspokajania podają źródła unijne.

Ponadto, w przeciwieństwie do innych krajów Europy, Cypr już otwarcie mówi, że szuka finansowania poza Europą – przede wszystkim w Rosji i Chinach, czyli w państwach, które w odróżnieniu od UE, nie będą stawiać warunków udzielenia pożyczek w zamian za przeprowadzenie bolesnych reform i cięć budżetowych w celu uzdrowienia finansów publicznych.

Cypr otrzymał dość szybko dwie odpowiedzi w sprawach pożyczki. Obie pozytywne, w tym jedna nie do przyjęcia. Chiny są gotowe udzielić Nikozji pożyczki, ale tak wysoko oprocentowanej, że rząd cypryjski musiał z niej zrezygnować. Rosja, która rok temu pożyczyła Cyprowi 2,5 mld euro, w lipcu 2012 roku dała sygnał o możliwości przyznania kolejnych 5 mld euro pożyczki, ale wciąż zwleka z ostateczną decyzją.

Poważne kłopoty finansowe cypryjskich banków mają ścisły związek z silnym ich powiązaniem z bankami Grecji. Szacowane możliwe straty cypryjskich banków w greckich określa się nawet na 25 mld euro. Według ekspertów, tylko na samej unijnej akcji redukowania greckiego długu, u prywatnych wierzycieli wiosną 2012 roku, cypryjskie banki, które miały wiele greckich obligacji - straciły 4,2 mld euro.

Warto wiedzieć, że Cypr, który od 1 lipca br. prowadzi rotacyjną półroczną prezydencję w Radzie UE, jest piątym krajem eurolandu w strefie euro, który w czerwcu został zmuszony przez nasilenie kryzysu, do zwrócenia się o pomoc do unijnych partnerów.

Stanisław Cybruch

Znajdź nas na Google+

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto