Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czego nie wiemy o cyfryzacji w Polsce?

Norbi
Norbi
Televisio3DPhilips.PNG: Franciscoceba; derivative work: Lindi44, CC 3.0
Na początku lutego ruszyła kolejna odsłona kampanii informacyjnej dotyczącej cyfryzacji, w której śledzić możemy zmagania Babci Lodzi z dekoderem i dylematy latynoskiej pary rodem z południowoamerykańskiej telenoweli. O czym nie mówią?

Wiele można zarzucić odpowiedzialnym za informowanie społeczeństwa o zmianach w nadawaniu sygnału telewizyjnego, jakie czekają nas w najbliższym czasie, jednak trudno odmówić dotychczasowym spotom humoru. Pierwsze reklamy telewizyjne, niczym obsypany Oscarami „Artysta”, przenosiły nas w epokę kina i telewizji sprzed kilku dekad. Postaci i sytuacje były zabawne, jednak na dowcipnym ukazaniu anachronizmów i garści podstawowych informacji, wyrzuconych jednym tchem przez lektora, „rzetelne informowanie” się kończyło.

O wiele lepiej spożytkowano aż trzyminutowe odcinki przygód przerysowanej Babci Lodzi, której towarzyszymy krok po kroku w przygotowaniach do odbioru sygnału cyfrowego. W obawie o losy ulubionego serialowego lekarza, sympatyczna staruszka wybiera się do pobliskiego sklepu zasięgnąć rady sprzedawcy, który zaprzecza pogłoskom, jakoby cyfryzacja wymagała dodatkowego abonamentu, przestrzegając przed nieuczciwymi akwizytorami. Nie umiejąc rozstać się ze starym nadajnikiem, który nie posiada dekodera DVB-T MPEG 4, Babcia Lodzia decyduje się na dekoder zewnętrzny. Po powrocie do domu zapowiada, że następnym razem pomoże nam zmierzyć się z prawidłowym podłączeniem urządzenia.

Wiemy po co, wiemy jak, ale do kiedy?

Trzeba przyznać, że osoby, które nie pofatygowały się jeszcze, by odwiedzić witrynę Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji poświęconą temu zagadnieniu http://cyfryzacja.gov.pl/, miały wreszcie szansę poznania nie tylko zachwalanych od dawna zalet, ale też praktycznych aspektów digitalizacji.

Mimo to po raz kolejny nie padło nawet jedno słowo o przewidywanym harmonogramie wyłączania nadajników analogowych. Jest to kluczowa kwestia, ponieważ ostateczny termin, czyli 31 lipca 2013 roku, nie dotyczy wszystkich miast w Polsce. Frustracja grozi najszybciej niezorientowanym mieszkańcom Zielonej Góry i Żagar – tam analogowy sygnał naziemny wyłączony zostanie już 7 listopada tego roku, czyli za niewiele ponad 8 miesięcy. Kolejni będą gdańszczanie, iławianie i poznaniacy, którzy muszą być przygotowani 28 listopada. Koniec lipca 2013 roku to data zakończenia długiego procesu rozłożonego w czasie, dlatego nie należy usypiać czujności.

Przewodniczący KRRiT, Jan Dworak, pytany w rozmowie dla WirtualneMedia.pl o przewidywane jesienią protesty przekonuje, że powodem niepowodzenia całej operacji może być co najwyżej „zawodna infrastruktura”, a przebieg kampanii należy „na bieżąco monitorować i oceniać”. Dla tych bardziej przewidujących powinien być to jasny sygnał, by wziąć sprawy w swoje ręce, póki jest na to czas.

Fakty i mity o cyfryzacji, czyli jak nie dać nabić się w butelkę

Jeśli nie chcemy dać się zaskoczyć ani tym bardziej nabrać sprytnym sprzedawcom, powinniśmy – za przykładem Babci Lodzi – zachowywać się rozważnie i na własną rękę zdobyć rzetelne informacje. Zakup dekodera, a już tym bardziej podpisywanie jakiejkolwiek umowy u domokrążcy, może okazać się niepotrzebną stratą pieniędzy.

Nie możemy dać się zwieść niestworzonym historiom o konsekwencjach cyfryzacji. Czerwone światełko powinno się zapalić, zwłaszcza, gdy ktoś straszy olbrzymim abonamentem, który jakoby będziemy musieli zapłacić, chcąc nadal mieć możliwość odbioru telewizji. - Jest to oczywiście nieprawda – do sprawy odnosi się pracownik internetowego sklepu ze sprzętem RTV i AGD. - Naziemna telewizja cyfrowa jest telewizją bezpłatną. Choć nie jest to konieczność, to by w pełni wykorzystać potencjał cyfrowej telewizji faktycznie warto zastanowić się nad odwlekaną od dawna wymianą przedpotopowego odbiornika na telewizor Full HD z najnowszymi funkcjonalnościami – do niedawna zatrzymywanie czy nagrywanie programów było jedynie fantazją rodem z science-fiction, natomiast cyfrowy standard i coraz niższe ceny sprzętu RTV umożliwiają praktycznie każdemu czerpanie maksimum z ulubionej domowej rozrywki. Aby przejście było płynne i bezbolesne, najlepiej upewnić się, kiedy w naszym mieście będzie miała miejsce zmiana sposobu nadawania, a na zakupy wybrać się w okresie wyprzedażowym. Warto wiedzieć, że sprzedawcy mają obowiązek informowania klientów o możliwości odbierania sygnału DVB-T MPEG4 (lub jego braku!) sprzedawanego telewizora – wprowadzenie w błąd w tym względzie może oznaczać wysokie kary finansowe. Ma to zapobiec nieuczciwej sprzedaży telewizorów, które bez dekodera będą w sierpniu 2013 roku bezużyteczne. Niestety, spora liczba głosów na wielu forach internetowych daje obraz skali takiego zjawiska w przeszłości, dlatego uczmy się na błędach innych i korzystajmy ze swojego prawa do informacji.

Ci, którym do szczęścia wystarczy jedynie dekoder, nie powinni odkładać zakupu „na później” – nie od dziś wiadomo, że znicze najdroższe są w dzień Wszystkich Świętych. Warto zrobić rekonesans – okazuje się, że w sklepach internetowych takich jak właśnie OleOle.pl, Medialux.pl czy Electro.pl (gdzie dostaniemy fakturę i gwarancję) zapłacimy nawet połowę ceny identycznego modelu w sklepie tradycyjnym. Warto też rozważyć ilość potrzebnych funkcji, która wpływa na cenę – większości użytkowników wystarczy podstawowy tuner, który w e-sklepie kosztuje już ok. 110-120 złotych, a nie każdy w pełni wykorzysta możliwości urządzenia kosztującego nawet 600-700 złotych, jaki będą nam oferowali sprzedawcy.

Cyfryzacja nie taka straszna...

Nie jest żadną tajemnicą, że w Polsce problemem jest brak innowacyjności. Cyfryzacja to kolejny obszar, który uwydatnia nasze zacofanie – wyzwanie, z jakim mierzą się państwowe instytucje i niedoinformowane społeczeństwo to już zamierzchła przeszłość dla mieszkańców wielu europejskich państw. Cyfrowym sygnałem telewizyjnym od wielu lat cieszą się między innymi Brytyjczycy i Skandynawowie. Mimo poważnych zaniedbań ministerstwa , afer wokół koncesji i sprzedażowych pułapek, w kilku prostych, ale przemyślanych posunięciach możemy dołączyć do grona europejskich zdigitalizowanych. Im wcześniej, tym lepiej.

Rozpoczął się konkurs Dziennikarz obywatelski 2011 Roku.
Zgłoś swój materiał! Zostań najlepszym dziennikarzem 2011 roku. Wygraj jedną z ośmiu zagranicznych wycieczek.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto