Czeladź: adoptuj list do św. Mikołaja. Trwa czwarta odsłona świątecznej akcji FOTO

Pierwsza edycja akcji odbyła się trzy lata temu. - Pracowałam wówczas w domu dziecka w Katowicach i poruszona rozmowami z wychowankami postanowiłam odnaleźć dobrych ludzi, którzy spełnią przedświąteczne życzenia moich dzieciaków. To były skromne marzenia: lalka Elsa, wóz policyjny, kosmetyki – mówi Karolina Glinka, inicjatorka akcji.

- Na jednym z nocnych dyżurów utworzyłam wydarzenie na Facebooku i wrzuciłam tam mikołajkowe listy naszych podopiecznych. Do wydarzenia zaprosiłam swoich najbliższych znajomych, zapominając, że w ustawieniach prywatności wydarzenia widnieje status „publiczne”. Do rana dołączyło 400 osób! Dalej akcja rozkręciła się sama. Prawdziwa karuzela dobra. Kolejne placówki, kolejne listy i stale rosnący w siły zastęp Mikołajów – dodaje.
Przebieg akcji jest bardzo prosty. Odbierane są z placówek dziecięce listy, a potem wrzucane na stronę wydarzenia na Facebooku. Każdy taki list można adoptować, jednak trzeba się śpieszyć – listy rozchodzą się w kilka minut! Taka adopcja przebiega na zasadzie dodania komentarza pod zdjęciem listu. Kto pierwszy, ten staje się Mikołajem. Co dalej? Oczywiście świąteczne zakupy: skompletowanie, zapakowanie i dostarczenie do nas prezentu. Paczki przekazywane są placówkom w ostatnim tygodniu przed świętami, by w wigilię magicznie pojawić się pod choinką. Wszystko zgodnie z prawem i zgodnie z regulaminem (dostępnym na stronie akcji). Szacowany koszt jednej mikołajkowej paczki to 100 zł. - Darczyńcy nie mają bezpośredniego kontaktu z dzieciakami, nie podajemy także ich danych osobowych. Kto może adoptować list? Każdy! Osoby prywatne, klasy szkolne, firmy, grupy – wylicza Karolina Glinka.

W tym roku w akcji uczestniczy pięć placówek (z Sarnowa, Kłobucka, Sosnowca, Chorzowa i Zabrza), co daje ponad 400 marzeń do spełnienia. Finał akcji przewidziany został na 14 i 15 grudnia. W piątek (29 listopada) pojawiła się kolejna część listów.

- Mamy nadzieję, że znajdą swoich Mikołajów podobnie szybko, jak to działo się do tej pory. Jeśli ktoś nie załapie się na swój list (potencjalnych darczyńców mamy więcej niż dzieciaków do obdarowania) może przyłączyć się do akcji w inny sposób. W czasie finału będziemy zbierać także słodycze i kosmetyki, które później przekażemy placówkom. Serdecznie zapraszamy do odwiedzenia naszej strony na Facebooku (Adoptuj list do Świętego Mikołaja) i dołączenia do wydarzenia (Adoptuj list do Świętego Mikołaja 2019). Wspólnymi siłami możemy spełnić jeszcze więcej świątecznych marzeń. To niesamowite, jak wspaniali są ludzie – podsumowuje Karolina Glinka.