Pierwszy na scenie pojawił się lider zespołu - Jerzy Skrzypczyk, który gra w Czerwonych Gitarach na perkusji. "To właśnie ja dziś witam publiczność, bo to moja jedyna okazja do tego, abyście mnie Państwo zobaczyli zanim na scenę wejdzie czwórka przystojnych gitarzystów, którzy skupią Państwa uwagę" - zażartował. Zaraz po nim miejsca na scenie zajęli: Jerzy Kosela (gitara, śpiew), Mieczysław Wądołowski (śpiew, gitara akustyczna), Marek Kisieliński - (gitara, instrumenty klawiszowe, śpiew), Arkadiusz Wiśniewski (śpiew, gitara basowa). Artyści byli ubrani w białe garnitury i czerwone trampki.
Muzycy wykonali takie hity jak: "Bo ty się boisz myszy", "Dozwolone od lat 18", "Niebo z moich stron", "Kwiaty we włosach" czy "Słowo jedyne - ty". Miejsce współzałożyciela zespołu Jerzego Kosela zajął Dariusz Olszewski (gitara, śpiew). Pierwszy lider zespołu Czerwone Gitary zapowiedział młodszego kolegę jako znakomitego muzyka i swojego następcę. Artyści zaprezentowali wiązankę przebojów legendy polskiego rockn'rolla, niezapomnianego członka grupy Czerwone Gitary - Krzysztofa Klenczona, który gdyby żył, 14 stycznia br., skończyłby 70 lat. Pomimo tego, że artysta zmarł ponad 30 lat temu, pamięć o nim jest wciąż żywa. Publiczność usłyszała m.in. skomponowane przez niego przeboje "Gdy kiedyś znów zawołam Cię", "Historia jednej znajomości" czy "Jesień idzie przez park".
Artyści z Czerwonych Gitar wspominali przy tym koncerty poświęcone pamięci Krzysztofa Klenczona, które w tym roku zagrali zdradzając, że w maju 2013 roku z tym repertuarem powrócą do Łodzi. Ta deklaracja uruchomiła grad oklasków i radość publiczności zgromadzonej w klubie Wytwórnia.
Po tej części koncertu zespół zaśpiewał kolejne swoje przeboje jak: "Nie zadzieraj nosa", "Płoną góry, płoną lasy" czy "Nie spoczniemy". Licznie zgromadzona publiczność łódzkiego klubu nie szczędziła członkom zespołu braw i owacji. Grupa zaprezentowała jeszcze m.in. przeboje: "Tak bardzo się starałem", "Matura" czy sentymentalny utwór pt."Biały Krzyż".
Artyści mile zaskoczeni byli żywiołową reakcją i bardzo ciepłym przyjęciem przez publiczność, co kilkakrotnie podkreślał perkusista zespołu Jerzy Skrzypczyk.
Widzowie, zachwyceni możliwością posłuchania na żywo przebojów z dawnych lat, nie pozwolili muzykom opuścić sceny bez bisów. To był wspaniały koncert, a kto się nie zdecydował na to, aby w niedzielny wieczór zobaczyć i posłuchać na żywo przebojów Czerwonych Gitar - niech żałuje.
Fragment koncertu zespołu Czerwone Gitary w klubie Wytwórnia w Łodzi:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
