Podczas gdy Zachód uspokoił się po wycofaniu wojsk rosyjskich z granicy ukraińskiej i zajął się terrorystami w Iraku, Kreml w tym czasie zwiększył liczbę bojowników w Donbasie i Ługańsku. Zakręcił też gaz na Ukrainie a ponadto przyprowadził wojska z powrotem na granicę, dwa tygodnie po ich wcześniejszym wycofaniu.
W ciągu ostatnich dni, to co dzieje się na Ukrainie, można nazwać "wojną zdalnie sterowaną", którą Rosja prowadzi we wschodniej Ukrainie. Jak podaje NATO wojska rosyjskie pojawiły się znowu przy granicy z Ukrainą. To ponownie może pogłębić kryzys. Kanclerz Niemiec Angela Merkel i prezydent Francji Francois Hollande wezwali Putina, żeby dołożył wszelkich starań, aby zakończyć działania wojenne. Mówi się o coraz większych sankcjach dla Rosji. Najczarniejszy scenariusz, jaki przedstawiła Unia Europejska, to narzucenie sankcji na wszystkie sektory gospodarki rosyjskiej.
Czy sytuacja nadal będzie się zaostrzać i dojdzie do wojny, czy zapanuje długo oczekiwany pokój - to pytanie dziś zadaje sobie cały świat. To że Rosja znowu gromadzi swe wojska na granicy może przyczynić się do zaostrzenia i tak już napiętej sytuacji. Wg niektórych, wycofanie wojsk było tylko tymczasowym manewrem, aby zmniejszyć czujność i presję ze strony Zachodu a wspomóc terrorystów na Ukrainie - podaje news.ru
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?