Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czy łódzkie MPO nabiera ludzi?

Redakcja
http://pl.wikipedia.org/wiki/Plik:Trash_can_(prague).jpg
http://pl.wikipedia.org/wiki/Plik:Trash_can_(prague).jpg Hyena
Nowa ustawa o wywozie śmieci wzbudza wiele kontrowersji. Jak się okazuje w Łodzi MPO prawdopodobnie całkowicie pogubiło się w nowych przepisach.

Ustawa śmieciowa to nie tylko chaos związany z nowymi umowami, ale też jeden wielki bałagan w dotychczasowym systemie odbioru odpadów. I zapewne okolice Łodzi, nie są tu niechlubnym wyjątkiem.

Jak to nazwać? Nieporozumieniem? Żerowaniem na naiwnych? A może bardziej dosadnie? Może nie jest to tak istotne, jak to, że wiele osób dało się po prostu nabrać. Sprawa dotyczy MPO, które na swej stronie reklamuje się jako firma dbająca codziennie o swoje miasto i pokazała ile znaczy klient i gdzie jest jego miejsce. Firma ogłosiła, że mieszkańcy mogą za odpowiednią kwotę wykupić swoje pojemniki na śmieci. Po czym zamieszczono drugie ogłoszenie o tym, że po 15 czerwca 2013 r. pojemniki wraz z ostatnim opróżnieniem zostaną zabrane. Ci którzy myśleli, że kupią swoje kontenerki srodze się rozczarowali. W dodatku przez ponad dwa tygodnie zmuszeni będą do magazynowania odpadków we własnych domach.

- Nie dość, że mieszkańcy nabrali się na ogłoszenie o wykupie użytkowanych przez nich pojemników to jeszcze pracownicy firmy poinformowali, że w czerwcu to już koniec z odpadami - mówi pani Katarzyna. - MPO już nie zabierze naszych śmieci, bo dwa razy już je odbierała. Teraz utoniemy w odpadach sami -dodaje oburzona.

Pani Katarzyna podaje, że firma ta ogłosiła niedawno, że do 15 czerwca odbywa się sprzedaż klientom używanych przez nich pojemników na odpady. Za jedyne 25 zł czy 50 zł można było odkupić swój kontener – w przypadku domów jednorodzinnych. W jednej z podłódzkich miejscowości skorzystało z tej możliwości kilkadziesiąt osób.

Nasza bohaterka złożyła wniosek i uiściła opłatę za dwa pojemniki – zgodnie z wytycznymi, jakie znalazła na stronie łódzkiego MPO. Wszystko drogą mailową. Od pracownika MPO otrzymała potwierdzenie, że w systemie wszystko zostało odnotowane. Jakież było więc zdziwienie, gdy następnego ranka pracownicy firmy odbierającej śmieci zabrali pojemniki, bo ‘to przecież MPO’ (?!) i poinformowali, że już w tym miesiącu po żadne odpady się nie zjawią – na tym terenie wygrała inna firma, my się zwijamy – usłyszeli zdziwieni mieszkańcy.

Na osiedlu wrze. Lokatorzy nie kryją oburzenia. Są zbulwersowani potraktowaniem ich przez spółkę miejską z Łodzi, która deklarowała, że każdy kto złoży wniosek i uiści stosowną opłatę będzie mógł zatrzymać swój pojemnik. Wiele osób o nie dbało i systematycznie odkażało, teraz pytają czy w zamian, za opłatę – ochłap, jak się wyrazili panowie zabierający śmieci, podrzucone zostaną im jakieś ‘cuchnące, brudne kontenery’? Ale też oburzeni sposobem zerwania umowy przez spółkę, która bądź co bądź umowy z mieszkańcami ma do końca czerwca.

Kontakt z MPO obecnie jest bardzo utrudniony. Telefonów nikt nie odbiera, na maile nikt nie odpisuje. Co mają zrobić mieszkańcy ze śmieciami? Pozostaje cierpliwie gromadzić w upale odpadki w domu lub chyba wywieźć do lasu – komentują sami zainteresowani.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto