Czy młodzi Polacy są "straconym pokoleniem"?

Statystyki dotyczące szans młodych ludzi na rynku pracy stale się pogarszają. Dziś liczba bezrobotnych, którzy nigdy nie pracowali, sięga około 1,5 mln. Powodów takiego stanu rzeczy jest wiele. Odsetek studentów w Polsce należy do jednego z najwyższych w Europie. Kształcą się oni w rozmaitych kierunkach. Niestety, wiele z nich ma się nijak do aktualnych zapotrzebowań pracodawców. Uczelnie kształcą pedagogów, psychologów, dyplomatów, podczas gdy 75 proc. miejsc pracy w Polsce jest w sprzedaży i usługach. Jak młodzi ludzie mogą przygotować się na starcie z tą Polską rzeczywistością, próbują odpowiedzieć liczni specjaliści zaproszeni przez "Gazetę Wyborczą".

Praca po studiach nierealna? Może zacząć od stażu?

"Wystartować" na rynku pracy wcale nie jest łatwo. Setki przejrzanych ogłoszeń w internecie i prasie, pisanie listów motywacyjnych i maile bez odpowiedzi to chleb powszedni wielu absolwentów wyższych uczelni.

- Często studenci nie otrzymują żadnej odpowiedzi po wysłaniu swojego CV. Na stanowiska nie mogą liczyć osoby, które mają za słabe kwalifikacje. Niekiedy okazuje się jednak, że problem mają także osoby ze zbyt wysokimi kwalifikacjami - mogą mieć one zbyt wygórowane oczekiwania wobec stanowiska. To też odstraszy pracodawcę - opowiada mi Adrian, student z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie.
- Pracodawcy bardzo często chcą zbyt wiele od studentów. Myślą, że nakładane na praktykanta obowiązki są łatwe. Przykładem może być tu tematyka internetu. Osoby, które nie znają technicznej strony sieci, często błędnie postrzegają pewne zadania za łatwe i liczą na szybkie rezultaty. Niestety zazwyczaj nie jest to możliwe.

Rozwój swojej kariery zawodowej warto rozpocząć jak najwcześniej. Magistrant, który na rozmowie kwalifikacyjnej wykaże się tylko dyplomem, może liczyć co najwyżej na staż. Wynagrodzenie też nie będzie wysokie.

"Ważne jest, by podjąć pracę jeszcze w czasie studiów. Praktyki i staże mają ogromne znaczenie. Dają zupełnie inny start i pozwalają liczyć na więcej. Praktyki w CV to bardzo ważny znak dla pracodawcy, mówiący, że absolwent zna zasady międzyludzkiej współpracy i odnajdzie się w realiach pracy w firmie" - zaznacza w wypowiedzi dla "GW" dr Grażyna Spytek-Bandurska, ekspert Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych "Lewiatan".

Młodzi muszą niejako sami skorygować nieudolność systemu edukacji swoimi mądrymi decyzjami i umiejętnością przewidywania. Wygórowane ambicje też lepiej schować do kieszeni. Nie na wszystko należy się godzić, ale trzeba też pamiętać o tym, że życie szybko płynie naprzód i na wiele rzeczy może zabraknąć czasu.

Jak znaleźć pracę po studiach?

"Warto zmienić system edukacji tak, by bardziej nakierować młodych na przyszłościowe kierunki studiów. Wybierając studia, koniecznie trzeba sprawdzić, czy będziemy mieć po nich pracę, która odpowiada naszym oczekiwaniom. Nie należy też wymagać dużo od swojego pierwszego stanowiska. Na początku drogi zawodowej trzeba się wykazać. Sukces to kombinacja szczęścia i ciężkiej pracy. Ten, kto będzie czekał i wymagał, niewiele osiągnie" - radzi w wypowiedzi dla GW dr Marek Suchar, specjalista psychologii pracy, organizacji i zarządzania.

Czy mamy do czynienia ze "straconym pokoleniem"? Czy winę za obecną sytuację ponoszą tylko studenci? Co powiedzieć absolwentowi wyższej uczelni, który po latach studiów rejestruje się w Urzędzie Pracy? Bez wątpienia te pytania nie doczekają się szybkiej i jasnej odpowiedzi. Niezależnie od niej, wszyscy powinniśmy pamiętać o tym, że to właśnie młodzi ludzie są naszą przyszłością i zadecydują o kształcie przyszłego świata.